Rabat
Rzymskie gruzy i sułtańskie groby Chellah

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To dosyć zapuszczone miejsce, porośnięte bujną dziką roślinnością oraz ulubiona ostoja białych czapli, bocianów i innych ptaków, ciągle budzi zainteresowanie dosyć licznie odwiedzających je turystów z kraju i świata.
Chellah (Szalla), bo o niej mowa, znajduje się tuż za południowymi murami najstarszej części marokańskiej stolicy ? Rabatu. Zajmuje ona wzgórze i jego zbocza nad doliną wpadającej w pobliżu do Atlantyku rzeki Bu Rakrak, która w przeszłości miała nieco inne koryto.
Fenicko-rzymskie początki
Ludzie w tym dogodnym do obrony miejscu mieszkali już w VIII w. p.n.e. Później handlowe faktorie utworzyli tu Fenicjanie, a prawdopodobnie również Kartagińczycy. Natomiast Rzymianie zbudowali swój obóz i miasto Sala Colonia, którego pozostałości zachowały się do naszych czasów. Przy czym miasto to było zamieszkane jeszcze długo po upadku Imperium Romanum, bo aż do X wieku. Ale potężne niegdyś fortyfikacje cytadeli były dziełem sułtańskiej dynastii Marynidów władającej większością ziem współczesnego Maroka w wiekach XIII-XV.
Sułtańska nekropolia
Oni też stworzyli w niej swoją nekropolię, w której podróżnik i dyplomata arabski Leo Africanus (al-Hassan ibn Muhammed al-Wazzan al-Zaiyati, 1485-1554) doliczył się na początku XV w. 30 grobowców władców i ich żon. Jako pierwsza pochowana została tu połowica pierwszego merynidzkiego sułtana Abu Jusufa Jakuba, a następnie on sam po śmierci w 1286 roku. A także jego następcy, m.in. Abu Jakub w 1307 roku i Abu Sabit w 1308. Jeden z następców Abu Jusufa Jakuba, Abu Said Othman I (1310-31) powiększył nekropolię i rozpoczął budowę umocnień cytadeli. Wznoszenie twierdzy dokończył w I połowie XIV w. jego syn sułtan Abu al-Hasan Ali (1331-51) wykorzystując prawdopodobnie także dawne obwarowania rzymskie. On też powołał na dziedzicznych strażników Chellah berberyjskie plemię Zippoun, które strzegło tego miejsca podobno jeszcze kilka wieków po upadku Merynidów. Niestety konkurencja sąsiedniego Rabatu, upływ czasu oraz plądrowanie opuszczonej nekropolii, a zwłaszcza tragiczne trzęsienie ziemi w roku 1755 ? to samo, które zmiotło z powierzchni ziemi niemal całą Lizbonę, zrobiło swoje.
Dodaj komentarz