Rabat
Rzymskie gruzy i sułtańskie groby Chellah

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Ruiny otoczone murem
Twierdza i budowle nekropolii bardzo podupadły, większość zamieniła się w ruinę. Chellah nadal jednak otoczona jest ceglanymi, postrzępionymi murami, które przekracza się, jak przed wiekami, przez jedną wielką bramę z czasów dynastii Almohadów. Jest w niej arkada zwieńczona łukiem w kształcie podkowy oraz dwie wieże. Na pasie nad tym lukiem znajduje się napis kuficki informujący, że bramę tę zbudował w roku (przeliczając na nasz kalendarz) 1339 Abu al-Hasan. Wewnątrz murów są już tylko zachowane w różnym stopniu kamienne i murowane obiekty skąpane w zieleni ogrodów i dziko rosnących starych drzew ? zdziczałych figowców, bananowców i oliwnych oraz krzewów. Na każdym kroku widać jednak kwitnące kwiaty, ptaki i motyle.
Bocianie gniazdo na minarecie
Wchodzącym w oczy rzuca się przede wszystkim wysmukły, z utrąconym zakończeniem szczytu, ładnie zdobiony minaret dawnego meczetu w zespole zawiji. Była to instytucja religijna łącząca w sobie medresę ? szkołę islamiczną, meczet oraz noclegownię dla pielgrzymów i słuchaczy. Dotychczas zachowała się część dawnych cel. Natomiast na szczycie minaretu uwiły sobie gniazdo bociany. Jest ich tu co najmniej dwieście, zaś spośród innych tylko białych czapli ponad dwa tysiące. Bocianie gniazda są zresztą nie tylko w tym miejscu. Wiele także na sąsiednich ruinach oraz drzewach. W Chellah otoczonej murami obronnym zbudowanymi na planie nieregularnego trapezu, jest sporo ruin także innych budowli. W centrum kompleksu pozostałości rzymskie, bliżej jednej ze ścian łaźni merynidzkich oraz meczetu Abu Jusufa Jakuba. Między nim zaś i zawiją stoi kilka kubb ? sułtańskich mauzoleów. Szczególnie ciekawa jest kubba Abu al-Hasana zwanego Czarnym Sułtanem oraz ostatniego władcy tej dynastii pochowanego w 1351 roku. A także jego żony Chamis-ad-Dauha co znaczy ?Światło Jutrzenki?, zmarłej dwa lata wcześniej. W różnych miejscach natrafić można też na pojedyncze marabuty ? pobielone grobowce ludzi uważanych za świętych mężów.
Węgorze jedzą jaja na twardo
Jest też, w pobliżu jednej ze ścian wewnętrznych Chellah, po prawej stronie od bramy wejściowej na teren nekropolii, kamienna sadzawka w której pływają święte węgorze. Ryby te, które mają swojego opiekuna mieszkającego w pobliżu, karmione są, zgodnie ze starym, jeszcze pogańskim zwyczajem, jajkami gotowanymi na twardo. Przynoszą je kobiety nie mogące doczekać się dziecka lub brzemienne aby zapewnić sobie, według wierzeń, lżejszy poród. Dawna cytadela Chellah i nekropolia Marynidów należy do jednej z głównych atrakcji turystycznych marokańskiej stolicy. Mimo iż nie jest tak zadbana jak główne atrakcje Rabatu: pałac królewski, stare mury obronne miasta, kasba Al-Udaja czy mauzoleum Muhammada V. I naprawdę warto ją zobaczyć.
Dodaj komentarz