Morskie Oko
Tłoczną szosą do schroniska
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wspaniałe widoki, relaksująca zieleń. Tylko ten upał i asfaltowa alejka bardzo męcząca jest.
Za to jeziorko i klimacik nad wodą wraz z kawą czy browarkiem ze schroniska PTTK rekompensują zmęczenie. Gdy my szliśmy do Morskiego Oka, było zabronione poruszanie się zaprzęgami konnymi. Więc wszyscy turyści byli równi.
Nazwa Morskie Oko dotyczyła wszystkich stawów w górach i podobno powstała wśród osadników niemieckich, którzy wierzyli, że jeziora górskie mają połączenie z morzem; że mają przypływ i odpływ podobny do morskiego, że w czasie burz morskich przelewają się nieraz przez swe brzegi, wywołując powodzie w dolinach.
Tatrzański staw
Nasze Morskie Oko to jeziorko w polskich Tatrach Wysokich. Lustro jego wody znajduje się na wysokości 1395 m n.p.m., powierzchnia to około 35 ha, a wymiary to max. długość 862 m, a max. szerokość – 566 m. Może zdziwić maksymalna głębokość, która wynosi około 51 metrów. Jest to jezioro pochodzenia polodowcowego, wypełnia ono wydrążone przez lodowce zagłębienie. Woda ma barwę zieloną. Jeziorko zamarza pod koniec listopada a zanika lód pod koniec kwietnia. Grubość lodu bywa ponad 50 cm.
Morskie Oko jest zarybione w sposób naturalny, żyją w nim pstrągi. Zasilane jest dwoma potokami. Jeden to Czarnostawiański Potok a drugi Mnichowy Potok. Wpada do niego kilka cieków okresowych a wypływa Rybi Potok. Wokół rośnie kosodrzewina a w niej limby. Nad brzegami znajdziemy wiele rzadkich w Polsce roślin.
Ponad stuletnie schronisko
Na brzegu Morskiego Oka stoi od strony szlaku schronisko PTTK z roku 1908. Położone na wysokości 1405 m n.p.m. należy do najstarszych schronisk tatrzańskich. Nazwane zostało imieniem Stanisława Staszica, który w roku 1805 badał jezioro. Od 1945 r. prowadzi je rodzina Łapińskich. W 1997 r. gościł tu Jan Paweł II. Schronisko posiada 35 miejsc noclegowych, jest niezwykle popularnym miejscem noclegowym, rezerwacje robione są nawet z rocznym wyprzedzeniem.
Pierwsze wzmianki o Morskim Oku pochodzą z roku 1575. W roku 1637 król Władysław IV nadał prawo użytkowania pastwisk przy jeziorze Władysławowi Nowobilskiemu. W roku 1824 dobra zakopiańskie z Doliną Rybiego Potoku, w której dziś znajduje się schronisko PTTK, kupił od władz austriackich Emanuel Homolacs, a po nim Władysław Zamoyski. Od roku 1933 jezioro jest własnością państwa polskiego.
Turyści zaczęli przybywać tu już na początku XIX wieku. Pierwsze schronisko zbudowane w roku 1836 spłonęło, drugie zbudowane w roku 1874 też. Przy końcu drogi znajduje się stare schronisko z końca XIX wieku, dawna wozownia. Obydwa budynki uznano za zabytkowe.
W drodze do Wodogrzmotów
W sezonie wakacyjnym i w weekendy na drodze do Morskiego Oka dziennie bywa kilka tysięcy turystów. 16 sierpnia 2014 r. odnotowano ich ok. 15 tys. Najwięcej osób dociera do schroniska z Palenicy Białczańskiej. Różnica wzniesień wynosi około 400 m, do przejścia jest ok. 17 km w sumie, w obie strony. Czas dojścia do jeziora to ponad 2 godziny w jedną stronę. Do Palenicy Białczańskiej można dojechać busem z Zakopanego, polecam. Tu trzeba kupić bilet do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Chciałem zwrócić uwagę na tablicę , która jest może mało czytelna w artykule . Kiedyś Minister środowiska kazał wycinać puszczę .