Jelenia Góra
Walizki na Peronie Narodów
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Po pierwsze – nie chcę reklamować restauracji, nie pamiętam zresztą, czy jedzenie było tam dobre, czy złe… Zresztą, restauracji już – zdaje się – nie ma. Przyznaję, byłem tam dwa lata temu.
Przeglądając jednak jeleniogórskie zdjęcia trafiłem na te z Orient Expressu, restauracji znajdującej się wtedy w budynku dworca kolejowego w Jeleniej Górze.
Czy istnieje jeszcze Peron Narodów? Jedna z sal zajmującego sporą kubaturę lokalu ma (miała wtedy – liczę na uaktualnienie mojego tekstu przez Czytelników) wystrój nietypowy. Znajdowały się tam prawdziwe tory, na ścianie tapeta stwarzała wrażenie, że nadjeżdża pociąg. Kilka starych porzuconych walizek, kilka przypadkowych przedmiotów. Czy porzucili je ci, którzy musieli opuścić swoje domy i jechać na Zachód, do Niemiec? Czy przywieźli je ci, którzy musieli opuścić swoje domy na Wschodzie i wyruszyli w drogę na Zachód? Jedni i drudzy zatrzymywali się na dworcu, na „Peronie Narodów”. Dla jednych był to Hirschberg im Riesengebirge, dla innych Jelenia Góra. Do mnie ta dekoracja przemówiła bardzo mocno.
Restauracja Orient Express powstała w 2010 roku w wyniku adaptacji części budynku dawnego Dworca PKP w Jeleniej Górze. Wystrój nawiązuje do legendarnego pociągu. W ubiegłym (2013 r.) Orient Express przekształcił się w klub muzyczny, działa tu Karkonoski Salon Sztuki promujący młodych muzyków, malarzy, poetów. Zdaje się, że nie ma już tam restauracji, lokal otwierany jest na konkretne wydarzenia. Czy tak jest? Liczę na komentarze.
Dziękuje za ten wpis Odbiór wystroju był taki jakiego oczekiwałam ,tworząc to miejsce …Dziś lokal jest juz historia Pozostał sentyment i wspomnienia Miło ze ktoś jeszcze dostrzegł w nim jakąś głębię …