Pardubice
Widoki z wieży Zielonej Bramy

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Według przewodnika turystycznego i informatora po mieście wydanego także w języku polskim, płaskorzeźba ta upamiętnia jego udział w bitwie o Mediolan. W 1158 roku, gdy książę czeski Władysław II Przemyślida wraz z cesarzem Fryderykiem Barbarossą oblegali to miasto, w jednym z nocnych ataków uczestniczyli żołnierze czescy. Zdołali zdobyć miejski sztandar, ale pod naporem obrońców musieli się wycofać. Na ostatniego z wycofujących się, Jeszka z Pardubic i jego konia, spadła zamykana krata bramy przecinając zwierzę na pół. Ale jeszcze kilka metrów niósł on jeźdźca. Gdy padł, ten wziął przednią połowę rumaka na barki i zaniósł do obozu księcia. W nagrodę Władysław II nadał mu herb z wizerunkiem przedniej połowy konia. Stał się on również, stosowanym dotychczas, herbem miasta.
Rzeźbiona kronika miasta
Ułożony w dużym rozmiarze z granitowych, pomalowanych w trzech kolorach kostek brukowych herb, znajduje się on także przed wjazdem oraz wejściem do bramy i na starówkę. Z dawnego przejścia dla pieszych, bo obecnie korzystają oni także z bramy, wchodzimy po stromych schodach do sali na jej górnym poziomie. Mieści się w niej galeria sztuki, w której odbywają się wystawy czasowe.
Oglądam aktualną, ale żaden z wystawionych współczesnych obrazów jakoś mnie nie zachwyca. Z galerii jest wejście na wieżę i platformę widokową na jej górze. Wspinamy się po drewnianych schodach, w których dolnej części oraz na piętrach jest ekspozycja nazywana Kroniką Miasta Pardubice. Składa się figur i scen z dziejów miasta. Oglądamy je, słuchamy opowieści przewodniczki. Najpierw wściekłego byka, którego, jak głosi legenda, potrafił ujarzmić tylko dzielny węglarz Vaniek. Na piętrze jest scena wspomnianej bitwy pod Mediolanem i historia przeciętego konia. Na kolejnych kondygnacjach wieży natomiast ekspozycje: Trębacz, Zegarmistrz i Kronikarz obserwujący i notujący dzieje miasta.
Nietypowy rynek
Docieramy na platformę widokową na szczycie wieży. Jest to kryta daszkiem galeryjka z widokami na wszystkie strony świata. Z góry widzimy, przeważnie kryte czerwoną dachówką, domy Starówki, ulice otaczającej ją części miasta, a także drugą jego dominantę, wieże zamku. Najciekawszy widok jest na rynek – Pernštýnské námesti, do którego od bramy prowadzi krótka uliczka Zelenobramska. Rynek jest trochę nietypowy w kraju, w którym w starych miastach dominują one jako place – szerokie i długie ulice.
Ewentualnie rynki są na planie kwadratu lub kształtem bliskie niemu. Tutejszy natomiast łagodnego trapezu. Dwie mniej więcej równej długości pierzeje południową i północną, węższą zachodnią i trochę od niej szerszą wschodnią. A z jego narożników nie wychodzi, jak zazwyczaj, 8 uliczek, lecz po jednej. W rynku o powierzchni około 6200 m kw stoi 30 zabytkowych domów. Głównie renesansowych z terakotowymi ościeżami okien. Ale także późnogotyckich z kamiennymi oraz późnobarokowych i klasycystycznych. Część z nich była później przebudowywana.
Neorenesansowy ratusz i słup mariański
Jedynym obiektem nowszym, ale świetnie wpisującym się w całość, jest neorenesansowy ratusz z dwiema wieżami, zbudowany w latach 1893-1894 według projektu architekta Jana Wejrycha na miejscu rozsypującego się starego oraz trzech sąsiadujących z nim domów. Wieże dzielą elewację frontową na trzy części. A na szczycie między nimi stoi posąg rycerza – strażnika miasta, wzorowany na nagrobnej rzeźbie Wojciecha z Pernštejna w tutejszym kościele św. Bartłomieja. Na środku rynku, vis a vis frontonu ratusza, stoi Słup Mariański z pozłacanym posągiem Matki Boskiej stojącej na półksiężycu.
Dodaj komentarz