Kraków
Wino z kamedulskich Bielan

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Informacja, że Polska ma wielowiekowe tradycje winiarskie była dla mnie dość zaskakująca. Przecież zawsze słyszałam, że kraj nasz żytem i kartoflami stoi, a z nich wiadomo jaki trunek można uzyskać… No a żeby poznać miejsca związane z produkcją wina, to trzeba jechać do Włoch, Francji, na Morawy czy na Węgry. Ale to nieprawda – wystarczy odwiedzić choćby Kraków.
Produkcja wina w naszym kraju odradza się. Winnice powstają jedna za drugą, zwykle jednak są małe, więc i szlachetnego trunku z nich niewiele. Ale na łąkach pod klasztorem o.o. kamedułów na krakowskich Bielanach wyrosła druga co do wielkości w Polsce, licząca 12 hektarów. Nad nią góruje zabytkowy klasztor, w dole widać Wisłę i opactwo w Tyńcu.
Pierwsze niepowodzenia
Pomysł na założenie winnicy powstał dawno, ale pierwsze krzewy winorośli zostały posadzone dopiero w 2010 roku. Nie obyło się przy tym bez dramatycznych wydarzeń. Podczas sadzenia wyjątkowo obfite deszcze wypłukały w zboczu ogromne rowy, w których mógłby się zmieścić terenowy samochód i bezcenne sadzonki spłynęły w dół. Jak wspominają właściciele winnicy, mogli na to spustoszenie tylko patrzeć bezradnie i… płakać jak dzieci. Nie poddali się jednak i gdy tylko pogoda pozwoliła, znów zakasali rękawy.
Tysiąc lat tradycji
Zanim jednak doszło do momentu sadzenia winorośli, długo szukali odpowiedniego miejsca, potem wytypowali kilka, a z nich wybrali siedlisko na krakowskich Bielanach. Rozmowy z kamedułami – bo ta ziemia należy do nich – trwały trzy lata, aż w końcu ojcowie zgodzili się ją wydzierżawić. Zdaniem właścicieli winnicy, uprawa winorośli była chyba jedyną formą działalności, jaką mogli zaakceptować. Podczas prac przygotowawczych znaleziono tu resztki winnej łozy – pozostałości po klasztornej winnicy. Powstanie obecnej jest więc nawiązaniem do wielowiekowych tradycji winiarstwa w Krakowie, prawdopodobnie najstarszego ośrodka w Polsce. Informacje o tutejszych winnicach znalazły się w zapiskach arabskiego podróżnika Al-Idrisiego z pierwszej połowy XII w. Do upadku tradycji winiarskich przyczyniły się rozbiory, potem pierwsza i druga wojna światowa, a w końcu PRL.
Na słonecznym stoku
Lokalizacja winnicy Srebrna Góra jest znakomita, bowiem to południowy stok o łagodnym nachyleniu a ziemia wprost wymarzona. Plantacja podzielona jest na dwie części. W mniejszej, o powierzchni czterech hektarów, położonej wyżej, bliżej klasztoru, gdzie panuje łagodniejszy mikroklimat, rosną odmiany szlachetne, ale mniej odporne na mróz, większą obsadzono mniej wrażliwymi hybrydami czyli krzyżówkami winnej latorośli z Europy i Ameryki.
Dla edukacji i degustacji
W winnicy z myślą o enoturystyce powstaje ścieżka edukacyjna. W jednym rzędzie posadzono po jednym z każdych rosnących tu szczepów, a turyści będą mogli przeczytać ich opisy. To jednak nie koniec wyjątkowych atrakcji, jakich dostarcza winnica – wino jest produkowane w liczących kilkaset lat zabudowaniach gospodarczych klasztoru. Tymczasowo jest to budynek dawnej klasztornej obory, po remoncie kolejnych pomieszczeń produkcja zostanie przeniesiona, a w nim powstanie sala degustacyjna i sklep z winem.
Dodaj komentarz