Tarnów
Do Bema przez seklerską bramę

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Z pociągu wysiadamy na przepięknym dworcu kolejowym, który do złudzenia przypomina ten we Lwowie czy w Stanisławowie. Nic w tym dziwnego.
Tarnów, podobnie jak Lwów był kiedyś perłą Galicji i monarchii austro-wegierskiej i do dziś zachował wiele z atmosfery galicyjskiego miasta. Nadal żywe pozostają kontakty Tarnowa z niegdysiejszymi sąsiadami ? Węgrami.
Przez bramę przyjaźni polsko-węgierskiej
Ślady tych ostatnich znajdujemy u progu naszej wędrówki po mieście, na ulicy Krakowskiej. Akurat trwa remont nawierzchni, więc spiesznie przepychamy się w stronę rynku, by jak najszybciej dotrzeć do jakiegoś spokojniejszego miejsca. I wtedy naszą uwagę przykuwa bogato rzeźbiona, drewniana konstrukcja, będąca wejściem na zaciszny skwer. To tzw. brama seklerska. Postawiono ją w 2001 r. z inicjatywy ambasadora Węgier w Polsce, jako znak przyjaźni obu krajów i sympatii do miasta, które dla Węgrów stało się szczególnie bliskie ? tu urodził się bohater narodowy obu krajów ? generał Józef Bem.
Seklerski znak gościnności
Skąd u Węgrów pojawił się zwyczaj tworzenia i składania w darze bram seklerskich? Otóż Seklerzy byli ludem zamieszkującym wschodnie rubieże księstwa Węgierskiego. Słynęli z niezwykłej gościnności. Tworzyli właśnie takie bramy, zawsze otwarte dla przybyszów. Według tradycji, kto przekroczył bramę Seklerów, stawał się mile widzianym gościem. W tę tarnowską umiejętnie wpleciono motywy i postacie ważne dla obu krajów. Są tu herby i wiersze Sandora Petőfiego poświęcone Józefowi Bemowi. Przekraczamy bramę i znajdujemy się w zakątku, na końcu którego stoi popiersie węgierskiego poety. Po prawej i lewej stronie mijamy drewniane słupy, które przypominają o wspólnej dla Polski i Węgier historii.
Mauzoleum Józefa Bema
Kolejny dowód przyjaźni między dwoma narodami odnajdujemy w Parku Strzeleckim. To miejsce odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców Tarnowa, lecz także miejsce pochówku gen. Józefa Bema. Na środku stawu umieszczono marmurowy sarkofag wsparty na sześciu kolumnach. To w nim złożono szczątki generała sprowadzone z Turcji w 1929 r. Napisy na sarkofagu wykuto w trzech językach, oprócz polskiego i węgierskiego ? także po arabsku. Bem przeszedł na islam w ostatnich latach życia, dlatego też nie mógł spocząć na cmentarzu.
Siadamy na jednej z ławek, z drzew z hukiem spadają kasztany, październikowe słońce prześwieca przez liście. Zajadamy przepyszne gofry i patrzymy na łabędzie. W Tarnowie rzeczywiście czujemy się jak mile oczekiwani goście.
Warto wiedzieć
W Tarnowie wytyczono szlak turystyczny Józefa Bema. Idąc tą trasą poznajemy pozostałe miejsca związane z życiem generała, m.in. dom, w którym się urodził.
W Tarnowie jest tez dość malowniczy pomnik Bema, w stroju zdecydowanie węgierskim Stoi na skwerku pod murami miasta, o ile dobrze pamiętam niedaleko bimy.