Łódź
Dwa pałace dla koneserów wnętrz
W historii Łodzi jest wiele wątków związanych z życiem „królów bawełny” – przemysłowców i ich rodzin.
O zamożności świadczyły ogromne fabryki włókiennicze, ale także okazałe rezydencje mieszkalne. Oto dwa przepiękne pałace, których z pewnością nie można ominąć podczas pobytu w Łodzi.
Szykując się do każdej wycieczki, zawsze staram się znaleźć prawdziwe perełki architektury ociekające luksusem. I choć sama zdecydowanie na styl minimalistyczny, w czasie zwiedzania nigdy nie przegapię okazji do delektowania się monumentalnymi wnętrzami. Łódź zdecydowanie spełniła moje oczekiwania, a zwłaszcza dwa miejsca – Pałac Izraela Poznańskiego oraz Pałac Herbsta. Zapraszam na mały spacer.
Pałac Izraela Poznańskiego
Pierwsze kroki koniecznie warto skierować do Pałacu Izraela Poznańskiego, który ze względu na przepych i rozmach jest nazywany „polskim Wersalem”. Pałac rodziny Poznańskich stanowił w XIX i XX wieku najbardziej reprezentacyjną część zespołu fabryczno-rezydencjonalnego należącego do jednego z najzamożniejszych rodów fabrykanckich w Łodzi. Dzięki licznym przebudowom i remontom cieszy oczy turystów i mieszkańców do dziś. Obecnie mieści się w nim główna siedziba Muzeum Miasta Łodzi, które oferuje moc atrakcji.
Zanim zaczniemy je zwiedzać, pora na legendę. Podobno architekt miejski, przed przystąpieniem do budowy pałacu, zapytał przyszłego właściciela, w jakim stylu wznieść mu rezydencję. Poznański odparł, że to głupie pytanie, bo jego przecież stać na wszystkie style. W rzeczywistości projekt ponoć nie przypadł do gustu inwestorowi. Co więcej, zmarł on przed ukończeniem inwestycji.
Turyści natomiast z wizyty powinni być zadowoleni, a wręcz onieśmieleni za sprawą bardzo bogatych wnętrz. Prowadzi do nich potężna, dębowa klatka schodowa uwieczniona w filmie „Ziemia obiecana” w reżyserii Andrzeja Wajdy. Według kolejnej legendy, jej podłoga miała być wyłożona złotymi pięciorublówkami. Carowi zadano ponoć pytanie, w którą stronę ułożyć monety. Wszak obie były ważne – z jednej był wizerunek władcy, a z drugiej carski orzeł. Imperator odpowiedział ponoć: „na sztorc!”.
Zwiedzanie warto rozpocząć od pierwszego piętra, gdzie czekają bogato dekorowane apartamenty. Duże wrażenie wywołują zwłaszcza sala balowa oraz jadalnia. Poza rozkoszowaniem się pięknymi przestrzeniami reprezentacyjnymi warto udać się również na wystawy dotyczące m.in. rozwoju Łodzi jako miasta, a także jej mieszkańców – Polaków, Niemców, Żydów, Rosjan – przebywających przed laty na „wspólnym podwórku”.
Pałac Herbsta
Drugie miejsce w moim subiektywnym zestawieniu najpiękniejszych rezydencji w Łodzi zajmuje Pałac Herbsta stanowiący oddział łódzkiego Muzeum Sztuki. W odrestaurowanej rezydencji znanych przemysłowców można podziwiać wnętrza z przełomu XIX i XX wieku i choć przez chwilę poczuć się jak ważny gość rodziny Herbstów.
Koneserzy sztuki powinni też udać się do pobliskiej Galerii Sztuki Dawnej ulokowanej w starej wozowni. Zgromadzono w niej dzieła takich mistrzów malarstwa jak: Jan Matejko, Aleksander Gierymski, Leon Wyczółkowski czy Stanisław Wyspiański.
Idealnym zwieńczeniem zwiedzania jest odpoczynek w malowniczym ogrodzie różanym, gdzie warto wykonać pamiątkowe zdjęcie.
* * *
Przepięknych pałaców w Łodzi jest oczywiście znacznie więcej, ale to te dwa zrobiły na mnie szczególnie pozytywne wrażenie. Zachęcam również do poznania zielonej odsłony miasta, o której pisałam w poprzednim artykule.
Poczytaj więcej o okolicy:
Stowarzyszenie Dziennikarzy Podróżników Globtroter wyróżniło Otwarty Przewodnik Krajoznawczy nagrodą
za najciekawsze publikacje turystyczne w 2019 r.
Cieszymy się!
Dodaj komentarz