Nowe Miasto nad Metują
Dzieje zamku od uderzenia gromu
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dominantą, a zarazem najciekawszym zabytkiem Nowego Miasta nad Metują (Nové Mĕsto nad Metují) na Pograniczu Kłodzkim (Kladske Pomezi) jest ponad 500-letni zamek, od lat 90. XX w. ponownie prywatny.
Ma on ciekawą historię, dosyć niezwykłe wnętrza oraz bogate, zabytkowe wyposażenie. Oprowadza nas po nim jego zarządca (správce zámku) Ondřej Danĕk. To dwupiętrowa, rozległa budowla ze stromym dachem pokrytym czerwoną dachówką, wysoką wieżą z barokowym, hełmem i latarnią oraz niższą narożną. Stoi na skraju skalnej ostrogi nad rzeką, a równocześnie w północno-zachodniej części tutejszej starówki, będącej miejskim rezerwatem historycznym. Pięknie widać ją z punktu widokowego Dvořáčka na przeciwległym brzegu Metuji, od strony zamkowych ogrodów, ale również z placyku przed jego frontową fasadą. A w panoramie całej starej części Nowego Miasta, z trochę bardziej odległego punktu widokowego Juránka (Juránkova vyhlídka).
Niszczycielski piorun
Jego najkrótszą historię streszcza folder w języku polskim „Zamek”: „…założony został wraz z miastem w roku 1501 Janem (tak w tekście) Černčickým z Kácova. W połowie XVI wieku został przebudowany w stylu renesansu a w połowie XVII wieku w stylu baroku. Po raz ostatni zamek przebudowano w latach 1909-13 po kierownictwem architekta Dušana Jurkoviča…”.
W rzeczywistości dzieje zamku są o wiele bogatsze i ciekawsze. Wielki pożar od pioruna, całkowicie zniszczył w 1526 roku drewniane Nowe Miasto nad Metują, ale w znacznym stopniu również zamek. Pogorzelisko kupił Wojciech Pernsztejn (Vojtĕch Pernštejn) ze znanego rodu i to on odbudował miasto oraz przebudował zamek w stylu renesansu. W 1548 roku ich właścicielami zostali Štubenbergowie, a po nich inni. M.in. wódz i polityk okresu wojny trzydziestoletniej (1618-48) Albrecht von Wallenstein, ród Trčka z Lipy i szkocki ród hrabiowski Leslie. To ci ostatni dokonali znacznej, barokowej przebudowy zamku w latach 1651-60, z udziałem architektów włoskich.
Siedziba tkackich potentatów
W roku 1802 ród ten wymarł po mieczu, a następni posiadacze zamku i dóbr przestali go zamieszkiwać na stałe, lecz tylko okazjonalnie. Doprowadziło to do stopniowego upadku zamku, który powstrzymało dopiero kupienie go w 1908 roku na siedzibę rodu przez fabrykantów z pobliskiego Náchodu, braci Józefa Bogumiła i Cyryla Adolfa Bartoniów, z których pierwszy był przodkiem obecnego właściciela. Historia tej rodziny, opisana na kilku stronach po czesku w jednej z gablot w zamku, zawiera wiele informacji o powstawaniu, na jej przykładzie, bogatego, a zarazem patriotycznego, czeskiego kapitalizmu.
Dodaj komentarz