Marsylia
Europejska Stolica Kultury 2013

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Marsylia jest jednym z najstarszych miast naszego kontynentu. Odkryta w 1985 r. przez Henri’ego Cosquera i udostępniona później do zwiedzania grota z epoki paleolitu udowadnia, że ludzie mieszkali tu już przed 27 tysiącami lat. W grocie tej można obejrzeć m.in. prehistoryczne rysunki naskalne. Z faktów historycznych wiadomo, że, jak już wspomniałem, około roku 600 p.n.e. koloniści greccy z Fokai w Azji Mniejszej założyli tu osadę Massalia. O okresie rzymskim i zdobyciu tego miejsca przez Juliusza Cezara już napisałem. W czasach Karola Wielkiego (742-814) Marsylia była głównym frankońskim portem handlowym.
Allons, enfants de la patrie… , czyli „Marsylianka”
Upadek przeżywała po najeździe Saracenów w VII w., zaś rozwój od XI w. W średniowieczu – to oczywiście ogromny skrót – była wolnym miastem. Do Francji Marsylia przyłączona została, wraz z resztą Prowansji, dopiero w roku 1481. W XVIII w. była ważnym portem w europejskim handlu z Karaibami i Ameryką Łacińską. Chociaż na początku tegoż wieku miasto przeżyło ogromny dramat. Zaraza w 1720 roku zabiła ponad 50 tys. jego mieszkańców. Równocześnie kilkadziesiąt lat później ochotniczy batalion marsylskich robotników portowych odegrał znacząca rolę w Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Zaś jego pieśń „Marsylianka” stała się hymnem narodowym Francji. Przeskakując ponad wiek dziejów tego miasta wspomnę jeszcze, że poniosło ono znaczne straty podczas II wojny światowej.
Współcześnie Marsylia jest największym portem kraju i drugim po Rotterdamie w Europie. Miastem o bogatej przeszłości, ale i problemach jakie niesie współczesność. Zwłaszcza bezrobociem, wieloetnicznością w rezultacie osiedlania się tu imigrantów, głównie z Afryki, przestępczością. Widać to już w ścisłym centrum. Pryncypialny, prowadzący na północny zachód Boulevard de la Canebière dzieli Marsylię na część „białą” i „kolorową”, z dominującymi w tej drugiej przybyszami z północnej i czarnej Afryki. Ma to swój koloryt. Np. na rue Belsunce, niemal od jej skrzyżowania ze wspomnianym już bulwarem, stoją stragany i kramy pełne czosnku i innych artykułów, zwłaszcza przypraw nabywanych przez tutejszych arabskich czy murzyńskich mieszkańców. Serce tej dzielnicy uchodzi jednak za najbardziej niebezpieczny region miasta, zwłaszcza po zmroku.
Dodaj komentarz