Warszawa
Freski z Faras w nowoczesnej odsłonie
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Freski z Faras zobaczyłam najpierw na znaczkach pocztowych. W latach 70. ubiegłego wieku, tuż po udostępnieniu kolekcji publiczności, Poczta Polska wydała serię dużych kolorowych znaczków pokazujących te niecodzienne malowidła.
Potem oglądałam je jeszcze w muzeum, a jeszcze później o nich zapomniałam. Przypomniało mi o nich dopiero udostępnienie publiczności zupełnie nowej i nowoczesnej ekspozycji w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Freski z Faras są wyjątkowe
Do Muzeum Narodowego trafiły jako plon prac polskich archeologów pod kierownictwem profesora Kazimierza Michałowskiego uczestniczących w wielkiej akcji ratowania starożytnych i średniowiecznych zabytków, zanim znikną bezpowrotnie zalane wodami jeziora Nasera. W 1961 roku, w Faras, w Sudanie, blisko granicy z Egiptem polscy archeolodzy odkryli dobrze zachowane ruiny katedry z VIII wieku. Jej ściany pokrywały malowidła religijne tworzone od VIII do XIV wieku. Udało się je uratować. Większość znalezisk trafiła do Sudańskiego Muzeum Narodowego w Chartumie, a 67 z nich oraz wiele detali architektonicznych przyjechało do Polski i trafiło do zbiorów wspomnianego muzeum. Kolekcja fresków udostępniana jest zwiedzającym od 1972 roku.
Nowocześnie a bez przesady
Od listopada możemy je oglądać w nowej i nowoczesnej aranżacji. Wyeksponowane są w sali, której kształt nawiązuje do wczesnochrześcijańskiej bazyliki. Zwiedzaniu towarzyszy oryginalny koptyjski śpiewów liturgiczny. Jest makieta pokazująca dawne ruiny i cyfrowa rekonstrukcja wnętrza katedry. Jest film opowiadający o naszym najwybitniejszym archeologu XX wieku, profesorze Kazimierzu Michałowskim, i o jego odkryciach. Są zdjęcia pokazujące przebieg wykopalisk w Faras. Ale nie jest to muzeum z niczego: oglądamy nie tylko zdjęcia, nie reprodukcje, ale autentyczne dzieła dawnych nubijskich artystów. Wszystkie są piękne, wszystkie ciekawe, ale najpiękniejsza i najsłynniejsza jest święta Anna z palcem na ustach, nakazująca ciszę?
Z prywatnej fundacji
Warto nadmienić przy okazji, że nowa Galeria Faras im. Profesora Kazimierza Michałowskiego powstała z fundacji prywatnej pana Wojciecha Pawłowskiego z rodziną. Autorami projektu architektonicznego modernizacji są Mirosław Orzechowski i Grzegorz Rytel. Nad strona merytoryczną ekspozycji czuwała Bożena Mierzejewska.
Warto wiedzieć
Faras, noszące wówczas nazwę Pachoras, było dużym miastem w średniowiecznym królestwie Nobadii, istniejącym na terenie dzisiejszego Sudanu, nad Nilem, pomiędzy I a III kataraktą. W połowie VI wieku król tego państewka przyjął chrzest z Konstantynopola.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- Więcej o galerii na stronie muzeum
bardzo interesujące
Interesujące. Zapraszamy na zwiedzanie :)