Nowy Sącz
Galeria w domu Marii Ritter
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nowosądecki rynek jest drugim pod względem wielkości po Głównym w Krakowie i jednym z największych w kraju. Pod nr 2, na rogu ul. Jagiellońskiej, stoi zabytkowa kamienica Ritterów z przełomu XVIII i XIX w. A w niej na I piętrze znajduje się muzeum – Galeria Marii Ritter i Starych Wnętrz Mieszczańskich.
Jest to dom rodzinny tej malarki i rzeźbiarki, w którym spędziła ogromną większość swojego życia, a także tworzyła. Maria Ritter (1899-1976) nazywana jest sądecka kapłanką sztuki. Pisząc o życiu, twórczości i działalności artystki, korzystam z informacji, jakie znalazłem w muzealnym folderze, w tutejszych gablotach jej poświęconych oraz na stronach internetowych Galerii.
Weiss, Dunikowski, Leger.
Po ukończeniu w Nowym Sączu szkoły średniej studiowała ona w latach 1921-27 na Uniwersytecie Jagiellońskim filozofię i historię sztuki, a następnie w Akademii Sztuk Pięknych. Miała wybitnych nauczycieli – artystów i profesorów. Malarstwa sztalugowego uczyła się u Wojciecha Weissa, grafiki u Jana Wojnarowskiego, rzeźby u Xawerego Dunikowskiego, a technik ściennych u Jana Koplińskiego. Artystyczne umiejętności pogłębiała, w latach 1924-25, w Paryżu u Ferdynanda Legera i Ottona Friescha.
Nawiązała tam także kontakty z awangardową grupą polskich stypendystów filii krakowskiej ASP, prowadzonej przez Józefa Pankiewicza. Zaś w Luwrze kopiowała dzieła wielkich mistrzów malarstwa europejskiego i światowego, poznając zarazem najlepsze tamtejsze dzieła sztuki holenderskiej, włoskiej, hiszpańskiej, francuskiej i angielskiej. Swoje prace po raz pierwszy wystawiała w Krakowie jeszcze w trakcie studiów, w 1926 roku, na wystawie młodych, awangardowych artystów „Niezależni”. Równocześnie jednak, co podkreślają krytycy i historycy sztuki, stroniła od skrajnej awangardy artystycznej.
Malarstwo ścienne, pejzaże i tematyka sakralna
Podczas pobytu we Włoszech w roku 1934 doskonaliła warsztat malarstwa ściennego, wykorzystując potem umiejętności w tej dziedzinie podczas pracy w latach 30. XX w. nad polichromiami w kościołach w Dębnie Podhalańskim, Rzeszowie, Łańcucie czy Mogilnie koło Grybowa. Kontynuowała je w latach 40. I 50. m.in. w kościołach w Brzesku i Tuchowie, w zakrystii kościoła św. Małgorzaty w Nowym Sączu, a później w kościołach w Witkowicach, Jakubowicach i Łososinie Dolnej. Zajmowała się również konserwacją i rekonstrukcją dzieł sztuki, przykładowo w sali posiedzeń tutejszego ratusza czy polichromii odkrytych w nowosądeckim klasztorze jezuitów.
Dodaj komentarz