Kołbiel
Prążkowane kiecki i zapaski
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Funkcyjne umundurowanie
Nadszedł czas, by to sprawdzić. Pierwsze podejście w Zielone Światki zakończyło się kompletną klapą. Dopiero w Boże Ciało w procesji zobaczyłam kołbielskie pasiaki. Pasiaste spódnice i zapaski miały panie, które niosły obrazy i sztandary. Były wśród nich także młode dziewczyny. Niestety, białe bluzki miały w większości wprost ze sklepu, na szczęście przyrzuciły je kolorowymi chustami w kwiaty. A przy tym, co ważne: ludowe stroje nosiły tylko panie funkcyjne w procesji. Nie założyła go ani jedna z idących w tłumie. I ani jeden facet!
Sto lat bez portek w prążki
Kołbielski strój męski składał się z czarnych prążkowanych biało lub niebiesko spodni, białej koszuli noszonej na wierzch i długiej wełnianej kamizelki, granatowej lub czarnej, z błyszczącymi guzikami. Butom wywijano cholewy. Zimą mężczyźni zakładali długie sukmany z naturalnej wełny ? szare lub brązowe. Przepasywali się czerwonym pasem w drobne prążki. Na głowie nosili wysokie rogatywki obszyte barankiem lub czarne filcowe kapelusze. Jeszcze na początku XX wieku mężczyźni nosili długie włosy z grzywką. Taka fryzura nazywana była polką. Niestety, kołbielski strój męski zaczął zanikać już po pierwszej wojnie światowej a do dziś zachowało się niewiele jego autentycznych elementów. Niektóre z nich współcześni etnografowie znają tylko ze zdjęć i rysunków swoich poprzedników.
Najtrwalsze były fartuchy i odziewajki
Kołbielski strój kobiecy składał się z pasiastej spódnicy, również pasiastej zapaski oraz dopasowanego gorsetu z czerwonego adamaszku oraz białej bluzki. Drugi pasiak w kształcie fartucha ale od niego dłuższy i szerszy zarzucały kobiety na ramiona a w razie zimna lub deszczu ? na głowę. W pasiakach dominowały kolory czerwony, zielony, granatowy, czarny, rozdzielone białymi lub bladoniebieskimi cieńszymi paskami. Chustki z cienkiej wełny były zdobione w kolorowe kwiaty a na brzegach miały frędzle. Na święta kobiety zakładały sznurowane trzewiki o długich cholewach. Strój kobiecy zanikać zaczął po II wojnie światowej, w latach 70 był już prawie nieobecny. Wylądował na dnie kufrów. Najdłużej funkcjonowały pasiaste fartuchy, zapaski i narzutki. Teraz wraca do łask, choć tylko od parady.
Warto wiedzieć
* Kompletny strój kołbielski można zobaczyć w Muzeum Etnograficznym w Warszawie.
Kilka starszych kobiet jeszcze chodzi w pasiastych spódnicach. Widuję je w sklepach i na jarmarku.
W sklepach i na jarmarku widuje się kobiety w spódnicach, czy spódnice do kupienia?
Ja trafiłem tu szukając ciekawych Grobów Pańskich. Pomyślałem, że skoro wieś z tradycja, to może… Ale nie. Jak to na Mazowszu (a i w znacznej części kraju) trzymali tu staż strażacy – ochotnicy. Tu idą zmienić tych w kościele.
” alt=”kołbiel” />