Oberalp
Kolejowa przełęcz między kantonami

Autorka: Anna Ochremiak
To właśnie organizatorzy przygód dla bogatych Europejczyków zaczęli utyskiwać, że brak infrastruktury na atrakcyjnej widokowo trasie ogranicza ich zyski. Interwencje władz sprawiły, że przez przełęcz poprowadzono utwardzoną drogę, a wkrótce kolej.
fot: Anna Ochremiak
Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
Latarnia jest elementem nowego pomysł na promocję regionów położonych wzdłuż całym biegu rzeki od Oberalp po morze.
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
  • Oberalp. Kolejowa przełęcz między kantonami
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Po to, by podjechać pod  Przełęcz Oberalp Glacier Ekspress zmienia w Disentis lokomotywę na taką, która uciągnie wagoniki pod górę.

Miedzy zwykłymi, wąskotorowymi szynami pojawiać nam się będzie od teraz trzecia szyna ? podwójna zębatka (wyjaśnienie podwójności znajduje się w artykule o Disentis). A wszystko po to, by wciągnąć wagony na wysokość 2046 (lub 2044, różne są informacje, choć na przełęczy stoi tablica z szóstką na końcu) m n.p.m.

Znów wszystko przez turystów

Przełęcz Oberalp (Oberalppass po niemiecku a Pass Alpsu lub Cuolm d?Ursera w języku romansz) oddziela ona Alpy Glarneńskie (Glarner Alpen) od Alp Lepontyńskich (po niemiecku Lepontinische Alpen, po włosku Alpi Lepontine). Droga, która tędy wiedzie (kolejowa i samochodowa) łączy natomiast Disentis w Gryzonii z Andermatt w kantonie Uri. Przełecz była na tyle wysoka i niedostępna, że aż do połowy XIX wieku wiodła tędy zaledwie wąska ścieżka umożliwiająca sporadyczne kontakty ludziom mieszkających po jej obu stronach. Ciekawostką jest jednak to, że położona po zachodniej stronie siodła miejscowość Urserental we wczesnym średniowieczu, należała do klasztoru w Disentis. A to oznacza, że do tych samych dóbr musiała należeć Oberalppass. Póki jednak nie było turystów, przełęcz miała niewielkie znaczenie. Bo to właśnie organizatorzy przygód dla bogatych Europejczyków zaczęli utyskiwać, że brak infrastruktury na atrakcyjnej widokowo trasie ogranicza ich zyski. Interwencje władz ? od lokalnych, przez kantonalne aż po federalne ?sprawiły, że w latach 1863-64 przez przełęcz poprowadzono utwardzoną drogę. Wkrótce zaczęły po niej kursować pocztowe dyliżanse. I to było podstawą komunikacji przez góry aż do czasu, gdy w 1926 roku uruchomiono kolej pod zarządem Furka-Oberalp-Bahn (obecnie Matterhorn Gotthard Bahn). To wąskotorówka o rozstawie torów 1000 mm. W 1942 linię zelektryfikowano.

Punkt wypadowy w góry

W pobliżu przełęczy znajduja się dwa jeziora. Po stronie wschodniej (Gryzonia) znajduje się Tomasee (rom. Lai da Tuma) na wysokości 2345 m n. p. m. , w którym zidentyfikowano źródło rzeki Ren (Ren Przedni ? Vorderrhein). Po stronie zachodniej, prawie na wysokości przełęczy,  znajduje się znacznie większe Oberalpsee należące do kantonu Uri. Jest połowa września, pogodnie, pociągi kursują bez zastrzeżeń. Ale gdy przyjdzie zima, będzie nieco inaczej. Przez cały rok utrzymywane jest tu jedynie połączenie kolejowe. Drogę jezdną (nr 19) zamyka się ? zależnie od aury ?  od połowy listopada do połowy kwietnia, a nawet do połowy maja. Wtedy jednak zmotoryzowani mogą oddać swoje pojazdy na kolejowe lawety w Sedrun (za Disentis) i odebrać je w Andermatt. Albo odwrotnie. Ale uwaga. Liczba takich samochodowych kursów jest ograniczona. O atrakcyjności Oberalp nie świadczy jednak jedynie drogowo-kolejowa przeprawa przez góry. Latem jest to punkt wyjścia dla wędrowców, zimą dla  na rakietach śnieżnych, amatorów wycieczek narciarskich i narciarzy alpejskich. Na stokach powyżej przełęczy rozłożył się spory ośrodek narciarski.

Pod czerwoną latarnią

W 2003  roku na przełęczy zapłonęła czerwona latarnia? morska. To nieco pomniejszona  kopia „Hoek van Holland”, która stoi od  70 lat u ujścia Renu do Morza Północnego w pobliżu Rotterdamu. Latarnia jest elementem nowego pomysł na promocję regionów położonych wzdłuż  całym biegu rzeki od Oberalp po morze. Rzeki, która od źródeł po ujście ma aż 1233 km.

* * *

Nie wysiadamy z pociągu, choć stoi on tu dość długo. Czekamy na Glacier Express jadący z Zermatt do St. Moritz. My jedziemy w przeciwnym kierunku. Wreszcie nadjeżdża stajemy okno w okno ? oni tam też mają obiad? machamy do siebie nawzajem.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij