Szwajcaria
Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy

Autorka: Anna Ochremiak
Pociągi jadą ze średnią prędkością około 40 km/godz. Pokonanie 275 kilometrów musi wiec trwać odpowiednio długo: prawie osiem godzin. W dodatku pociąg jedzie przez górskie przełęcze (najwyższa jest Oberalp Pass na wysokości 2046 m n.p.m.), pokonuje 291 mostów i 91 tuneli.
fot: Anna Ochremiak
Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
Linie obsługują wygodne nowoczesne i panoramiczne wagony, pozwalające na podziwianie widoków. Niestety ? są w pełni klimatyzowane i nie otwierają się w nich okna. O fotografowaniu bez refleksów z wnętrza nie ma co marzyć.
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
  • Szwajcaria. Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy, nazywany bywa najpiękniejszą ? w sensie: najbardziej widokową ? linią kolejową w Europie. Albo najwolniejszym ekspresem na świecie.

Jak bardzo by jednak marketingowcy nie przesadzali, to przyznać im trzeba trochę racji. Podróż tą linią kolejową jest  warta zachodu.  Nie wiem tylko, czy warta tych pieniędzy?

Zacznijmy od widoków

Przejechałam z Sankt Moritz do Zermatt, czyli w zasadzie cała trasę. W zasadzie, bo wariantowo można do Zermatt pojechać z Davos ? do tego słynnego kurortu prowadzi boczna linia z Filisur. Może kiedyś. Pokonanie całej trasy zajmuje niespełna 8 godzin. Ja to zrobiłam z przerwą w Bergün, ale i tak dawka atrakcji była ogromna. Mniej więcej w połowie drogi straciłam wrażliwość na piękne widoki. Bo ileż można?

Najważniejsze na trasie

* Ruszamy z Sankt Moritz, jedziemy linia kolejową Albula, w 2008 roku wpisaną na listę UNESCO. O tunelach, wiaduktach i serpentynach oraz o historii tego urokliwego odcinka pisałam już w naszym portalu, a trasę między miejscowościami Preda i Bergün, gdzie na 6,5 kilometrach kolej pokonuje 417 metrów różnicy wzniesień, pokonałam i koleją, i pieszo (linki do artykułów poniżej). Najbardziej znanym i najbardziej obfotografowanym obiektem linii Albula jest Landwasser ?  sześcioprzęsłowy wiadukt wysoki na 65 i długi na 136 metrów. Ale i te mniejsze też cieszą oko.

* Za Thusis wjeżdżamy w dolinę Domleschg, na której zboczach ulokowały się liczne średniowieczne zamki.  Zaglądamy do Chur, stolicy kantonu Gryzonia i  wjeżdżamy do doliny Przedniego Renu, (Vorderrhein), który ma źródła pod przełęczą Oberalp. Rezeka na długości około 40-50 km biegu tworzy kanion. Oglądałam go kiedyś z góry, teraz z okien pociągu. Przełom Przedniego Renu jest rezerwatem o nazwie Rheinbord, a  malowniczy kanion Rheinaulta, nazywany bywa szwajcarskim Wielkim Kanionem.

* Dojeżdżamy do Disentis, miasta słynącego ze średniowiecznego opactwa. My jednak pozostajemy na stacji gdzie skład zmienia lokomotywę na napędzaną kołem zębatym. I poniekąd zmieniamy przewoźnika. Do tej pory byliśmy pod opieka Kolei Retyckich (Rhätische Bahn), teraz przejmują nas Matterhorn Gotthard Bahn.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij