Szwajcaria
Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wjeżdżamy do 15-kilometrowego tunelu Furka. Zanim go otwarto w 1982 roku pociągi wspinały się na przełęcz o tej samej nazwie. Przejazd trwał dłużej a poza tym linia kolejowa zamykana była na zimę. Teraz kursuje przez cały rok. Dalej przez Brig i Visp dojeżdżamy do doliny Matter, a nią (o tym odcinku także piszę osobno) do Zermatt, pod Matterhorn. W sumie przejeżdżamy przez trzy kantony: Gryzonię (Graubünden), Uri i Wallis (Valais).
Dlaczego najwolniejszy?
Ekspres Lodowcowy jest? wąskotorówką. Rozstaw szyn na tej linii wynosi 1000 mm, a pociągi jadą ze średnią prędkością około 40 km/godz. Pokonanie 275 kilometrów musi wiec trwać odpowiednio długo: prawie osiem godzin. W dodatku pociąg jedzie przez górskie przełęcze (najwyższa jest wspomniana Oberalp Pass na wysokości 2046 m n.p.m.), pokonuje 291 mostów i 91 tuneli. Warto zauważyć, że pierwszy pociąg ruszył na tej trasie 25 czerwca 1930 roku (zelektryfikowano ja dziesięć lat później). I ? z przerwą w czasie II wojny ? Glacier Express kursuje do dziś. Początkowo linia była obsługiwana przez trzy spółki kolejowe: Brig-Visp-Zermatt Bahn (BVZ), Furka Oberalp Bahn (FO) i Rhätische Bahn (RHB). Od 2003 roku pociąg był eksploatowany przez RHB i nowo powstałej spółki, Matterhorn Gotthard Bahn (MGB), która powstała w wyniku fuzji pomiędzy BVZ i FO. Linie obsługują wygodne nowoczesne i panoramiczne wagony, pozwalające na podziwianie widoków. Niestety ? są w pełni klimatyzowane i nie otwierają się w nich okna. O fotografowaniu bez refleksów z wnętrza nie ma co marzyć. A jednak codziennie około 9 rano w obu kierunkach wyruszają pociągi pełne turystów. Mijają się na Oberalp. Do celu docierają około godz. 17. Oczywiście można trasę dzielić na odcinki.
Niestety, o kosztach
Bilet II klasy kosztuje 149 franków, bilet I klasy ? 262 franki. Trudno teraz przeliczać na złotówki, skoro szwajcarska waluta szaleje? Ale jeśli policzymy franka tylko po 4 złote, okaże się, że za bilet II klasy trzeba zapłacić prawie 600 zł, za klasę I ? ponad tysiąc. To jednak nie koniec. Do tego trzeba zapłacić za miejscówkę: latem 33 franki (ponad 130 zł) zimą 13 franków (52 zł). No a gdyby jeszcze przyszło do głowy coś zjeść na pokładzie ? wszystko doniosą na miejsce ? to ?talerz dnia? (potrawa regionalne z suszonym mięsem) kosztuje 30 franków (120 zł) a trzydaniowy lunch 43 franki (ponad 170 zł). Od osoby ? oczywiście. Sumować się nie chce. Na pocieszenie warto uzupełnić, że dzieci płacą połowę za bilet (ale za to całość za miejscówkę). Niestety.
Dodaj komentarz