Ryga
Kościelny zegar wskazuje tylko godziny…
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W Rydze liczba katolików, prawosławnych i ewangelików jest prawie jednakowa. Prawie wszystkie kościoły miały szczęście za okupacji sowieckiej i nie zostały zniszczone. Warto odwiedzić kilka z nich.
Kościół św. Piotra (ten święty jest głównym patronem miasta) miał przez wieki pecha do pożarów, jego iglica trzy razy płonęła. Zegar na wieży kościelnej ma tylko jedną wskazówkę, co przyczyniło się do legendy, że Ryga jest szczęśliwym miastem, którego mieszkańcy nigdzie się nie spieszą, bo nie liczą upływających minut, tylko godziny. Tuż obok świątyni – pomnik „Bremeńskich muzykantów” (bohaterowie mniej znanej w Polsce bajki braci Grimm), jeśli dotkniesz nosa najniżej umiejscowionego ze zwierzaków, spełni się nasze życzenie (nos oczywiście jest mocno wyślizgany). Sam kościół, charakterystyczny jest jeszcze z jednego powodu – jego fasada jest w stylu barokowym, zaś ściany boczne w gotyckim.
Katedra ryska stoi oczywiście na Placu Katedralnym. Plac Katedralny umownie podzielony jest na dwie strony: kościelną (stoi tutaj katedra) i świecką (gmachy banków). Katedra ryska słynie z organów: 7 tysięcy piszczałek – warto, gdy czas pozwoli – wstąpić na półgodzinny koncert.
Kościół św. Jakuba słynie z tego, że pod podłogą kiedyś chowano biskupów i kanoników, jednak ze względów sanitarnych cmentarz został przeniesiony, zaś podłoga jest dużo niżej, tak więc po wejściu do świątyni schodzimy po schodkach. Ciekawostką jest, że na iglicy wieży kościoła zamiast krzyża jest… kogucik. Ma chronić kościół i miasto, i przez wieki stał się jednym z symboli Rygi.
Dodaj komentarz