Ponidzie
Kuchnia pachnąca słońcem

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Busko-Zdrój ma słońce w godle. Dlaczego? Bo słońce świeci tam częściej, niż w innych rejonach kraju. Podobno przez 300 dni w roku ? jak zapewniają w Lokalnej Grupie Działania ?Słoneczny Lider?.
Nasłonecznione stoki przyciągały już dawno temu kuracjuszy korzystających z mineralnych wód siarkowych, zanim miejscowość uzyskała status uzdrowiska. W słońcu wygrzewają się owocowe drzewa, dzięki którym degustujemy lokalne wino w Piwniczce ?Pod Kogutem? w Pęczelicach, przy gospodarstwie agroturystycznym, u państwa Galusów. Wino czereśniowe ?Spod Kapturowej Góry? ma już swoją tradycję, a przepis na nie przekazał dziadek właściciela, pana Damiana, Edward Galus. W 2008 roku ten alkoholizowany napój zwyciężył w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo.
Tradycyjne truskawki
Czereśnia to nie główny owoc Ponidzia. Jego wizytówką jest truskawka ?faworytka?, wpisana na listę produktów tradycyjnych województwa świętokrzyskiego. Faworytka to stara odmiana truskawki, niezmodyfikowana od lat. Jest krótkotrwała, ale rozpływa się w ustach ? mówią lokalni rolnicy, i wiedzą, co mówią. Wyjątkowy smak, barwa i zapach buskiej faworytki związany jest z żyzną lessową glebą oraz uzdrowiskowym klimatem najbardziej słonecznego kurortu w Polsce. Stąd unikalne wartości zdrowotne, ale też i lecznicze tego pięknego owocu, ma tez podobno faworytka moc magiczną jako afrodyzjak, stąd w dawnych czasach młodzi w konkurach w prezencie ofiarowywali sobie koszyczki z tym owocem. Być może wróci ta piękna tradycja, jak wiele innych odtwarzanych tu, na Ponidziu.
Od ziarenka do bochenka
Historyczna symbolika chleba i posłannictwo duchowe splatają się w kościele pod wezwaniem Brata Alberta w Busku-Zdroju. Proboszcz, ks. prałat Marek prowadzi tu dla mieszkańców i kuracjuszy cotygodniowe czwartkowe programy ?Od ziarenka do bochenka?. W zaaranżowanej przy kościele ?Chlebowej Izby?? wyposażonej w piec do wypieku chleba oraz mini muzeum sprzętu gospodarskiego nawiązuje się do tradycji pieczenia chleba. Ksiądz proboszcz, pochodzący z piekarskiej rodziny, z zacięciem opowiada o piekarskim fachu wczoraj i dziś, demonstrując przy tym bardzo ciekawą maszynę do rozdzielania bułek i energicznie wyciągając z pieca kolejne blachy podpłomyków. Podpłomyki pachną wspaniale i tak też smakują, z dodatkiem czarnuszki, a przepis również pochodzi od duszpasterza. Organizuje się tu szkolenia i warsztaty pod hasłem ?Zdrowia zaczyn?, traktujące o dobrym odżywianiu.
Dodaj komentarz