Emów
Nad Mienią, do Bartka Mazowieckiego

Mazowiecki Bartek stoi nad urokliwą w tym miejscu rzeczką Mienią, dopływem równie malowniczego Świdra. Koryta obu rzek chronione są w rezerwacie „Świder”. Do drzewa prowadzi ścieżka wzdłuż rzeki – lewym jej brzegiem.
fot: Małgorzata Raczkowska
Emów. Nad Mienią, do Bartka Mazowieckiego
Drzewo wysokie jest na 25 m. Obwód pnia na wysokości 120 cm wynosi ok. 590 cm.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Mazowiecki Bartek to dąb szypułkowy, pomnik przyrody. Rośnie na terenie podwarszawskiej miejscowości Emów, nad Mienią.

Drzewo wysokie jest na 25 m. Obwód pnia na wysokości 120 cm wynosi ok. 590 cm. Pień krępy, niezbyt wysoki, skręcony wokół własnej osi. Jest na nim długa i szeroka ale zagojona już rana, najprawdopodobniej powstała od uderzenia pioruna. Rozpiętość korony sięga 27 m. Wiek drzewa szacowany jest na ok. 400 lat. A jego nazwa nawiązuje do znacznie potężniejszego i starszego najsłynniejszego polskiego dębu – Bartka rosnącego w gminie Zagnańsk w województwie świętokrzyskim.

Mazowiecki Bartek stoi nad urokliwą w tym miejscu rzeczką Mienią, dopływem równie malowniczego Świdra. Koryta obu rzek chronione są w rezerwacie „Świder”.

Na spacer

Do drzewa prowadzi ścieżka wzdłuż Mieni – lewym jej brzegiem – z pieszym czerwonym szlakiem turystycznym prowadzącym z Wiązowny do Otwocka. Korzystają z niej też dość licznie rowerzyści. Spacer do dębu można połączyć z dalszą wędrówką doliną Świdra (w górę lub w dół od ujścia Mieni) albo przez zalesione wydmy Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.

Warto wiedzieć

Mazowiecki Bartek nie jest najstarszym dębem na Mazowszu – starszy od niego jest Mieszko rosnący w Warszawie na Ursynowie.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij