Szczecin
Odrą wzdłuż Wałów Chrobrego

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To jest miejsce w Szczecinie, w którym odbywają się wszystkie nieomal największe masowe imprezy – koncerty, Dni Morza w noc świętojańską z pokazem sztucznych ogni, czasem tu się wita Nowy Rok. Zamyka się wówczas ruch kołowy, na ulicy rozstawia się estrady i ciągi pawilonów z upominkami i mniam-mniam. Na skarpie, schodach i tarasie zajmują miejsce widzowie spektakli prezentowanych na Odrze. Do jej nabrzeża przybijają wytworne, wielomasztowe żaglowce, skromniejsze, ale pod żaglem – jachty, okręty marynarki wojennej, promy wielkie niby hotele, na które można wejść (zdjęcia 3, 4). Widok cumujących barek, łodzi, jachtów – wzrusza mnie wciąż i niezmiennie. W 2007 r. miał miejsce światowy Zlot Żaglowców – przez cztery dni było bajkowo i koncertowo (zdjęcia 5, 6, 7).
Dworzec Morski (zdjęcie 8), nieciekawy pawilon zamykający ten odcinek nabrzeża, to – jak z nazwy wynika – miejsce startu białej floty po turystycznych szlakach portu. I wodolotu do Świnoujścia.
Zostają za nami Wały i wyspy odrzańskie – Łasztownia, Bielawa i Wyspa Grodzka. Zbliżamy się do przemysłowej części miasta.
Warto wiedzieć
* Dzięki mostom zwodzonym i obrotowemu kolejowemu możliwa była żegluga Odrą na całej jej długości. Obecnie wysokie statki wpłynąć mogą do Szczecina wyłącznie od strony północnej przez Zalew Szczeciński, a metą jest przerzucona przez Odrę Trasa Zamkowa.
* Szczecin jest miastem, które nie ma tradycyjnego rynku – z ratuszem i kamienicami dookoła placu. Podzamcze, przedwojenna starówka zdmuchnięta została podczas dywanowych nalotów.
* Aż do wojny pasmo nabrzeża od dworca kolejowego po Wały Chrobrego było targiem; handlowano warzywami, owocami, a przede wszystkim rybami. Niezwykłe są stare pocztówki i zdjęcia uwieczniające ten koloryt codziennego życia.
Popieram oryginalną nazwę Trras Hakena .Bożaden Chrobry tych tarasów ani nie usypał .