Deopatan
Pashupatinath: nad świętą rzeką

Różnobarwny tłum pielgrzymów wypełnia schody prowadzące do powolnego nurtu rzeczki Bagmati. Jestem w świętym mieście Deopatan, w zespole kultowym Pashupatinath, spełniającym dla hinduistów nepalskich taką samą rolę, jak dla indyjskich Benares nad Gangesem.
fot: Cezary Rudziński
Deopatan. Pashupatinath: nad świętą rzeką
Zespół świątyń, domów pielgrzymów, tarasów, stanowisk kremacyjnych na zachodnim brzegu rzeki rozciąga się na długości niewiele ponad kilometra. Jest więc też wielokrotnie mniejszy niż nadrzecznych świątyń, pałaców, przytułków, krematoriów i stosów pogrzebowych w Benares.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

To kilka kamiennych cokołów wystających nieco ponad prowadzące do nurtu parostopniowe schody. Na jednym, na stosie drewna, układane są właśnie zwłoki owinięte w barwny całun, wcześniej obmyte w wodzie świętej rzeki. Mistrz ceremonii kładzie na nich girlandę z kwiatów, przysypuje wszystko słomą, zapala ogień. Zwęglanie szczątków potrwa długo ?grube drewniane polana i suche korzenie drzew płoną powoli. Obok na nadrzecznych schodach leżą następne, przygotowane do kremacji zwłoki owinięte w pomarańczowy całun, z dwoma bambusowymi prętami tworzącymi nosze.

Na sąsiednim cokole kremacyjnym układany jest nowy stos pogrzebowy. Trudno powiedzieć, gdzie są rodziny zmarłych. Obowiązek zorganizowania im ostatniej posługi spoczywa na najstarszym synu. W pobliżu jest jednak wiele osób. Nie widzę natomiast rozpaczy, tak naturalnej na pogrzebach chrześcijańskich, islamskich czy judaistycznych. Dla hinduistów śmierć jest przecież tylko zmianą formy bytu. A może w nowym wcieleniu zmarły będzie kimś znaczniejszym, bogatszym, szczęśliwszym?

Świętość tego miejsca kultu, jakim jest Pashupatinath, otacza legenda związana z bogiem Sziwą i jego małżonką Parvati. Najważniejsza świątynia ? pagoda o złotym dachu ? Pashupati, czyli ?Pana zwierząt?, zbudowana została w XVII w. przez króla na miejscu drewnianej, całkowicie zjedzonej przez termity. Obok są jednak świątynie starsze, m.in. boga Wisznu, będącego jednym z wcieleń Sziwy. A także liczne kapliczki oraz posągi, w tym najstarszy w Nepalu posąg Buddy, szacowany na VII w. n.e.

W tym świętym miejscu, jak wszędzie na świecie w podobnych, niezależnie od religii i rodzaju kultu, odbywa się handel dewocjonaliami i pamiątkami. Amulety, medaliony mandali, figurki bogów, a także naszyjniki, bransolety, sławne noże khukri, dzwonki, naczynia. Tyle, że ceny są tu chyba najwyższe w Nepalu. Zaś sprzedawcy bywają namolni. Do mnie przyczepiła się np. jedna z handlarek. Popełniłem bowiem błąd biorąc do ręki i bliżej przyglądając się jednemu z naszyjników, jakie oferowała. Chodziła więc za mną po całym terenie z nadzieją, że jednak go kupię.

Najsławniejsze w Nepalu hinduistyczne miejsce kultu Pashupatinath znajduje się zaledwie około 5 km od centrum Katmandu, w pobliżu stołecznego lotniska. O tym, że leży w miasteczku Deopatan, wie niewielu pielgrzymów i gości. Zrosło się ono bowiem z Katmandu niemal w jeden organizm, podobnie jak leżący na południe od stolicy, a oddzielony od niej tym samym nurtem Bagmati królewski Patan, zwany też Lalitpurem.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij