Deopatan
Pashupatinath: nad świętą rzeką
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To kilka kamiennych cokołów wystających nieco ponad prowadzące do nurtu parostopniowe schody. Na jednym, na stosie drewna, układane są właśnie zwłoki owinięte w barwny całun, wcześniej obmyte w wodzie świętej rzeki. Mistrz ceremonii kładzie na nich girlandę z kwiatów, przysypuje wszystko słomą, zapala ogień. Zwęglanie szczątków potrwa długo ?grube drewniane polana i suche korzenie drzew płoną powoli. Obok na nadrzecznych schodach leżą następne, przygotowane do kremacji zwłoki owinięte w pomarańczowy całun, z dwoma bambusowymi prętami tworzącymi nosze.
Na sąsiednim cokole kremacyjnym układany jest nowy stos pogrzebowy. Trudno powiedzieć, gdzie są rodziny zmarłych. Obowiązek zorganizowania im ostatniej posługi spoczywa na najstarszym synu. W pobliżu jest jednak wiele osób. Nie widzę natomiast rozpaczy, tak naturalnej na pogrzebach chrześcijańskich, islamskich czy judaistycznych. Dla hinduistów śmierć jest przecież tylko zmianą formy bytu. A może w nowym wcieleniu zmarły będzie kimś znaczniejszym, bogatszym, szczęśliwszym?
Świętość tego miejsca kultu, jakim jest Pashupatinath, otacza legenda związana z bogiem Sziwą i jego małżonką Parvati. Najważniejsza świątynia ? pagoda o złotym dachu ? Pashupati, czyli ?Pana zwierząt?, zbudowana została w XVII w. przez króla na miejscu drewnianej, całkowicie zjedzonej przez termity. Obok są jednak świątynie starsze, m.in. boga Wisznu, będącego jednym z wcieleń Sziwy. A także liczne kapliczki oraz posągi, w tym najstarszy w Nepalu posąg Buddy, szacowany na VII w. n.e.
W tym świętym miejscu, jak wszędzie na świecie w podobnych, niezależnie od religii i rodzaju kultu, odbywa się handel dewocjonaliami i pamiątkami. Amulety, medaliony mandali, figurki bogów, a także naszyjniki, bransolety, sławne noże khukri, dzwonki, naczynia. Tyle, że ceny są tu chyba najwyższe w Nepalu. Zaś sprzedawcy bywają namolni. Do mnie przyczepiła się np. jedna z handlarek. Popełniłem bowiem błąd biorąc do ręki i bliżej przyglądając się jednemu z naszyjników, jakie oferowała. Chodziła więc za mną po całym terenie z nadzieją, że jednak go kupię.
Najsławniejsze w Nepalu hinduistyczne miejsce kultu Pashupatinath znajduje się zaledwie około 5 km od centrum Katmandu, w pobliżu stołecznego lotniska. O tym, że leży w miasteczku Deopatan, wie niewielu pielgrzymów i gości. Zrosło się ono bowiem z Katmandu niemal w jeden organizm, podobnie jak leżący na południe od stolicy, a oddzielony od niej tym samym nurtem Bagmati królewski Patan, zwany też Lalitpurem.







Dodaj komentarz