Bhaktapur
Perła w Dolinie Trzech Królestw
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Tylko napowietrzne kable elektryczne i telefoniczne, rowery, motocykle, rzadziej samochody i jeszcze parę innych przedmiotów przypominają współczesność, a nie średniowiecze.
Im bardziej zagłębiam się jednak w wąskie uliczki Bhaktapuru w Nepalu, zwanego obecnie oficjalnie (chociaż nazwę tę stosuje się jeszcze rzadko) Bhadgaunem, tym średniowiecza jest więcej. Jeżeli zresztą być dokładnym, to jest tu dopiero początek XII wieku.
Przynajmniej według kalendarza nawarskiego. A Nawarowie dominują nie tylko w Bhaktapurze, ale całej Dolinie Katmandu. Według ich kalendarza ? Nepal Samvat ? w październiku naszego 2010, rozpoczął się właśnie ich rok 1131. ?Nasz? kalendarz, zwany tu chrześcijańskim, ma bardzo ograniczone zastosowanie. Urzędowo obowiązuje nepalski, księżycowy, Vikram-Samvat, liczony od 57 roku p.n.e. Według niego w kwietniu ?chrześcijańskiego? 2013 r. zacznie się rok? 2070. Ale wiek XXI, w naszym jego pojęciu, zawita tu nieprędko. Na szczęście!
Bhaktapur jest bowiem niezwykłym miastem. Żywym skansenem, chociaż użycie tej nazwy spotkałoby się tu z oburzeniem. Jest najstarszym w całej dolinie, jego początki sięgają II wieku n.e. Zarazem jest wśród jej trzech dużych miast królewskich ? w przeszłości stanowiły one stolice samodzielnych państw ? najmłodszym. W obecnym kształcie miasto powstało na przełomie XVII i XVIII wieku. Niektóre budowle zostały uszkodzone bądź zniszczone, a następnie odbudowane, podczas wielkiego trzęsienia ziemi w 1934 roku.
Ale ?nowoczesność? rozumiana jako bloki z betonu, wysokościowce, witryny sklepów na całą wysokość i szerokość parteru, tu nie dotarła. Dlatego można podziwiać w nienaruszonym kształcie wąziutkie uliczki zabudowane 2-3 piętrowymi domami z cegieł i drewna, z niezwykle kunsztownie rzeźbionymi futrynami, drzwiami, oknami, okiennicami, podporami dachów itp. W wielu oknach, może nawet w większości, nie ma szyb.
Dodaj komentarz