Erice
Podniebne miasto bogini miłości
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Opiekunkami sanktuarium bogini były kapłanki zwane hierodulami. Prawdopodobnie były niewolnicami, a do ich obowiązków należało uczestnictwo w obrzędach kultowych oraz świadczenie płatnych (!) usług cielesnych. Hierodule (kobiety i mężczyźni) ofiarowani bóstwu, pozostawali w jego służbie i byli uważani za ich własność. Człowiek uczestnicząc poprzez stosunki płciowe z hierodulami zbliżał się, „jednoczył się” niejako z bóstwem. Takie wytłumaczenie; hierodule nie były zwykłymi prostytutkami.
Została tylko moneta
Świątynny ogień pełnił rolę latarni morskiej – do sanktuarium przybywali i marynarze, nad którymi opiekę przypisano samej Afrodycie. Fama głosi, że sanktuarium runęło wskutek trzęsienia ziemi w noc narodzin Jezusa. Z informacji o odnowieniu świątyni przez cesarza Tyberiusza wynika, że funkcjonowała dobrze jeszcze w I wieku n.e. Jakby nie było, po sanktuarium nie pozostał kamień na kamieniu. Nie ma wielu reliktów świątyni, a najdoskonalszym świadectwem jej wyglądu i znaczenia jest numizmatyk. Denar z I w. p.n.e. przedstawia na awersie portret Afrodyty, na rewersie – świątynię stojącą na szczycie góry, za bramą otoczonego murami miasta. Nad bramą widnieje napis ERVC.
Świątynne kamienie posłużyły na wzniesienie następnych budowli, jak chociażby najbardziej okazałych: normańskiego zamku, który stanął dokładnie w miejscu świątyni Wenus i nazwany Castello di Venere czy też królewskiej katedry.
Pod opieką św. Juliana
Erice na szczycie góry miało dla wszystkich kolejnych zdobywców znaczenie strategiczne. Po Bizantyjczykach przybyli tu w IX w. Arabowie, na dwa stulecia nadając miastu imię Gebel Hamed, wyparci w 1077 r. przez zdobywców Sycylii – Normanów. Hrabia Roger szturmując górę „otrzymał” pomoc świętego Juliana, który stał się patronem i miasta i góry. Do 1934 r. Erice nosiło imię świętego – Monte San Guliano. Wezwanie świętego nosi też kościół ufundowany w podziękowaniu przez hrabiego Rogera – najstarszy w mieście. Erice zwane było miastem stu kościołów i klasztorów. Jest ich dużo, nie wszystkie w obrębie murów miejskich. Wiele z nich nadal jest czynnych dla kultu. To sakralne bogactwo stałą się bazą specjalnego edukacyjnego programu MEMS Museo di Erice – La Montagna del Signore czyli Muzeum Erice – Góra Pana, oferującego możliwość poznania historii Erice i jego sztuki znajdujących się w tym oryginalnym muzeum, jakim są kościoły Erice. To one nadal przechowują dzieła specjalnie dla nich stworzone.
Spacer po Erice, poddanie się panującej tu atmosferze, poznanie choćby najważniejszych zabytków miasta – murów cyklopowych elimsko-fenicko-punickich i bram miejskich, normańskiego zamku z XII w., dzielnicy hiszpańskiej, średniowiecznej zabudowy zamkowej, zamku Pepoli czy katedry – uzmysławia niezwykłość i piękno miejsca, „lazurowej Erice, między morzem a niebem”, jak je opisał poeta Gabriel D’Annunzio.
Warto wiedzieć
W Erice, w Palazzo Majorana znajduje się Centrum nauki dla pokoju – prestiżowy ośrodek naukowy ,,Ettore Majorana”.
Dodaj komentarz