Sękowa
Powtórka z operacji Gorlickiej

Autorka: Anna Ochremiak
Będzie tak, jak 98 lat temu, podczas pierwszej wojny światowej. Tyle, że współcześnie na plac boju wyjdą specjalizujący się w epoce rekonstruktorzy. Wtedy toczyła się tu najprawdziwsza, jedna z większych i bardziej krwawych operacji wojskowych tamtej wojny.
fot: A.A. Ochremiak
Sękowa. Powtórka z operacji Gorlickiej
O tamtych wydarzeniach opowiadać będzie tegoroczna, nie pierwsza już inscenizacja. Tak było w 2011 roku.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Na płaskiej łące we wsi Sękowa, nad potokiem Sękówka, obok boisk miejscowego „Orlika”, staną naprzeciw siebie trzy armie. Z jednej strony Niemcy i cesarsko-królewska wielonarodowa armia austro-węgierska, z drugiej – Rosjanie.

Tak jak 98 lat temu, podczas pierwszej wojny światowej. Tyle, że współcześnie na plac boju wyjdą specjalizujący się w epoce rekonstruktorzy. Wtedy toczyła się tu najprawdziwsza, jedna z większych i bardziej krwawych operacji wojskowych tamtej wojny, zapamiętana jako operacja gorlicka.

Rosjanie, Niemcy, Austriacy

Pierwsza wojna światowa w Galicji zaczęła się już w sierpniu 1914 roku. Zaatakowała armia austro-węgierska, jednak Rosjanie szybko przejęli inicjatywę. Już w listopadzie stanęli pod Wieliczką, prawie na przedpolach Krakowa. Cesarsko-królewskim udało się zatrzymać ten marsz, ale nic ponadto. Obie armie robiły dwa kroki w przód, dwa kroki w tył, linia frontu się ustabilizowała na całą zimę. Przebiegała wtedy od Wisły w okolicach Szczucina, przez Tarnów, Gorlice, Sękową, Konieczną aż do słowackiego Bardejowa.

Wielkie natarcie

Wiosną do akcji wkroczyli Niemcy. Przejęli dowództwo, sprowadzili własne oddziały. 2 maja bladym świtem uderzyli wraz z CK armią na Rosjan. Ostrzał artyleryjski zmiótł z powierzchni większość rosyjskich umocnień i położone na skraju Beskidu Niskiego miasto Gorlice. Pod Gorlicami toczyły się najcięższe zmagania. Stąd nazwa operacji.

Pamiątki po bitwie

Po dziesięciu dniach walk armie niemiecka i austro-węgierska zepchnęły Rosjan na wschód, na linię Sanu, potem jeszcze dalej. Na polu walki pozostało 61 tys. żołnierzy z obu stron w prowizorycznych mogiłach, albo w ogóle bez. Pochowano ich na ponad czterystu większych i mniejszych wojskowych cmentarzach z oryginalną oprawą architektoniczną. Ogromna większość zachowała się do dziś i stanowi charakterystyczny motyw w tej części Beskidu Niskiego. Kilka z nich znajduje się wokół Sękowej.

Sękowa 2013

O tamtych wydarzeniach opowiadać będzie tegoroczna, nie pierwsza już inscenizacja. Piknik rozpocznie się 2 maja o godz. 14 przeglądem wojsk, bitwa o 14.45, potem życie obozowe na polu walki, pokazy i koncerty.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij