Ojców
Ruiny zamku, gdzie ojciec się krył

Zamek, którego ruiny oglądamy dziś, zbudował Kazimierz Wielki. Król nazwał go „Ociec u Skały”, upamiętniając tułaczkę Władysława Łokietka. Nazwa miejsca przetrwała do dziś jako Ojców.
fot: Barbara Górecka
Ojców. Ruiny zamku, gdzie ojciec się krył
Przypuszcza się, że budowę zamku rozpoczęto w 1354 roku, a w 1370 roku zamek funkcjonował już jako warownia. Zarządzało nim wielu starostów, a między innymi Piotr Szafraniec, właściciel zamku w Pieskowej Skale.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Nad parkingiem w Ojcowie wznosi się Góra Zamkowa. Na jej skałach stoją malownicze ruiny Zamku Kazimierzowskiego. Warownia ta istniała od XII wieku. Jak mówią legendy, wtedy to wojewoda krakowski Skarbimir dostał ją od króla Bolesława Krzywoustego.

Jednak zamek Ojców, którego ruiny pozostały, wiąże się z Kazimierzem Wielkim i drugą połową XIV wieku. Kronikarskie zapiski Janka z Czarnkowa określają ten czas na 1370 rok. Król nazwał zamek „Ociec u Skały”, upamiętniając tułaczkę swego ojca Władysława Łokietka. Podobno na początku XIV wieku, tu w podziemiach znalazł on schronienie. Chronił się również w jaskiniach. Jedną z nich nazwano Grotą Łokietka. Nazwa miejsca przetrwała do dziś jako Ojców.

Królewska warownia

Przypuszcza się, że budowę zamku rozpoczęto w 1354 roku, a w 1370 roku zamek funkcjonował już jako warownia. Zarządzało nim wielu starostów, a między innymi Piotr Szafraniec, właściciel zamku w Pieskowej Skale. Nie zachowały się informacje o stanie warowni z tego okresu. Pod koniec XVI wieku zamek wrócił w posiadanie królewskie. Jednym z jego starostów był minister skarbu Jagiellonów, Jan Boner. Król Władysław IV przekazał zamek w ręce Korycińskich. W pierwszej połowie XVII wieku, Michał Koryciński przeprowadził pierwszy poważny remont. Surowe ściany przyozdobił rzeźbami, marmurem i polichromią. Wnętrza ozdobił arrasami i kobiercami przywiezionymi z dalekich krajów. W 1655 roku zamek został zniszczony i ograbiony przez Szwedów. Zaczął go rekonstruować kanclerz wielki koronny Stefan Koryciński. Po jego śmierci prace kontynuowała żona Anna.

Pałac z obronną wieżą

W XVIII wieku zamek został przebudowany i nie pełnił już funkcji obronnej. Przypomina o niej tylko naturalne uformowanie terenu i mosty. Z wcześniejszych obwarowań pozostała jedynie ośmioboczna, kamienna wieża o murach grubości 3 metrów. Przy kolejnych przebudowach wieżę znacznie obniżono. Wieża ta jest prawdopodobnie najstarszą częścią zamku, pochodzącą z drugiej połowy XIV wieku. Niegdyś posiadała cztery kondygnacje i zwieńczona była obronnym gankiem ze strzelnicami. Należy ona do najokazalszych wież obronnych powstałych na ziemiach polskich w okresie średniowiecza. Od Korycińskich zamek odkupił Jan Kazimierz Warszycki, właściciel Ogrodzieńca i Pilicy. Kolejnymi właścicielami byli Łubieńscy i Załuscy. Ostatni z Załuskich, Teofil, gościł na zamku króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Król był przyjmowany w luksusowych apartamentach.

Malutkie muzeum nad bramą

Następne lata i ciągła zmiana właścicieli doprowadziła zamek do ruiny. Około 1850 roku został on rozebrany. Zostawiono tylko wieżę, bramę wjazdową, resztki dawnych murów obronnych i kilka murowanych filarów mostowych. To zachowało się do dziś. Już wiele lat trwają prace zabezpieczające te ruiny? W salce nad bramą wjazdową znajduje się wystawa dotycząca historii zamku. Urządzono ją w 1996 roku. Pośrodku jest makieta pokazująca twierdzę z przełomu XV i XVI wieku, zaprojektowana przez Wojciecha Bosaka. Pozwala ona sobie wyobrazić, jak potężne było to zamczysko. Na ścianach wiszą portrety królów, herby i inne pamiątki. Można też wejść do wieży i zajrzeć w głąb zamkowej studni znajdującej się na dziedzińcu.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 26 listopada 2011; Aktualizacja 6 kwietnia 2020;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij