Łomnica
Stary dąb, bagno i zarastające jezioro
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Ścieżka przyrodnicza „Dąb Dominik”, jedna z pięciu, jakie przeszłam zwiedzając Poleski Park Narodowy, trafiła mi się w największą niepogodę. Może dlatego wspominam ją z najmniejszym entuzjazmem?
Bo przecież na pewno nie była nieciekawa. Bo był po drodze i wielki stary dąb, dokładniej dąb szypułkowy o obwodzie pnia ok. 380 cm, który otrzymał imię na cześć prof. Dominika Fijałkowskiego (1922-2015) – botanika i jednego z twórców tutejszego parku narodowego. Obok barć, na wzór tych pradawnych, zawieszona dla leśnych pszczół na drzewie.
Nie rosiczka a żaba
Było też zarastające jezioro Moszne. To niewielki akwen o powierzchni ok 17 ha. Wydaje się, że jest płytki, ale nic bardziej mylnego. Pod około metrową taflą wody znajdują się kilkunastometrowe pokłady mułu jeziornego (to gytia – nowe dla mnie słowo). Jezioro otoczone jest przez kożuch roślin torfowiskowych tworzących rozległe mokradła. Nazywa się je pło, regionalnie także spleja – dla mnie znów słowa nowe i nieoczywiste. Niestety, nie znalazłam tu obiecywanej na tablicach informacyjnych owadożernej rosiczki. Na pomoście siedziała za to żaba – dość niemrawa w zimnie i deszczu, chętnie pozowała do fotografii. Zaciekawiła mnie informacja o porastających mokradła sosnach. Wyglądały… młodo i rachitycznie. A niektóre z nich maja mieć ponoć ponad 50 lat!
Wśród kwitnącego bagna
Nad jeziorem kończy się pierwsza część ścieżki, można stad wrócić na parking w miejscowości kol. Łomnica. Wtedy trasa będzie miała ok. 2,5 km. Ten wariant ścieżki jest dostępny dla niepełnosprawnych na wózkach i rodziców z wózkami dziecięcymi. Ale można pójść dalej – i warto. Zobaczymy wtedy bór bagienny, ols kępkowo-dolinkowy, lasy grądowe i pozostałe po wydobyciu torfu niewielkie śródleśne zarastające jeziorka – torfianki, w których malowniczo wyróżniały się białe kwiaty czermieni błotnej. Pięknie kwitło w maju bagno zwyczajne, roślina znana jako antidotum na mole, obecnie pod częściową ochroną. Takich zarośli bagna – nie widziałam jeszcze nigdzie. Nie dostrzegłam za to obiecywanego żółwia błotnego, ale ponoć zobaczyć go – to wcale niełatwa sprawa.
Warto wiedzieć
Jeśli wybierzemy wariant dłuższy ścieżka będzie miała 3,5 km i dotrze do szosy w sąsiedniej miejscowości Jamniki. By wrócić do parkingu w Łomnicy trzeba przedreptać jeszcze szosą bez mała 2 km. Mój telefon pokazał w sumie 5,3 km. Po drodze niezwykle ukwiecona kapliczka.
Dodaj komentarz