Kraków
W kościele kamedułów na Bielanach

Kościół należy do najpiękniejszych budowli późnorenesansowych w Polsce. Wnętrze jest jednonawowe, nakryte sklepieniem kolebkowym. Po obu stronach nawy, są symetrycznie ułożone kaplice, co daje wrażenie kościoła trzynawowego.
fot: Barbara Górecka
Kraków. W kościele kamedułów na Bielanach
Po śmierci zakonnicy nie leżą w trumnach, a zgodnie z tradycją, na desce. Ubrani w kamedulski habit, są wkładani do nisz katakumb i zamurowywani. Na ścianie zostaje napis podający tylko imię zakonne, wiek mnicha i liczbę lat spędzonych w zakonie.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

 W wianuszku kaplic

Po obu stronach nawy, są symetrycznie ułożone kaplice, co daje wrażenie kościoła trzynawowego. Z każdej strony są cztery kaplice, a przy wejściu głównym znajdują się dwie boczne. Łącznie jest tu jedenaście kaplic fundowanych przez zamożnych wiernych. Na uwagę zasługują:
* Kaplica królewska św. Benedykta ufundowana w 1633 roku przez króla Władysława IV. Wystrój kaplicy dokończył król Jan Kazimierz. Nad wejściem wisi złocony i rzeźbiony kartusz z herbami królewskimi.
* Kaplica św. Krzyża nazywana kaplicą Czartoryskich; pod krucyfiksem umieszczono alabastrową płaskorzeźbę przedstawiającą złożenie Chrystusa do grobu.
* Kaplica św. Sebastiana zwana kaplicą Lubomirskich; ufundowana w 1642 roku, przez wojewodę krakowskiego Stanisława Lubomirskiego, syna współfundatora eremu Sebastiana Lubomirskiego. Cenna jest tutaj dekoracja stiukowa.
* Kaplica św. Romualda zwana Delpacowską ufundowana została w 1643 roku przez Rafała Del Pace, rajcę krakowskiego. W tutejszym klasztorze był jego brat. Malowidła przedstawiają życie św. Romualda. Autorem obrazów jest Tomasz Dolabella.
* Kaplica św. Jana Chrzciciela była odnowiona w XIX wieku przez księdza Jana Schindlera. Jest tu obraz przedstawiający chrzest Chrystusa na tle pejzażu z okolic Krakowa.
* Kaplica Pięciu Braci Męczenników znajdująca się pod głównym ołtarzem (oratorium zimowe) . Z niej jest wejście do katakumb.

Memento mori…

Kiedyś mówiło się, że kameduli  pozdrawiają się słowami: „memento mori”  i że ich łóżkiem jest trumna. To tylko ludzka fantazja i legendarne opowieści otaczające życie eremitów. Po śmierci zakonnicy nie leżą w trumnach, a zgodnie z tradycją, na desce. Ubrani w kamedulski habit, są wkładani do nisz katakumb i zamurowywani. Na ścianie zostaje napis podający tylko imię zakonne, wiek mnicha i liczbę lat spędzonych w zakonie. Liczba nisz jest ograniczona, więc po stu latach, w miarę potrzeby, są one opróżniane, a szczątki zakonników składane do wspólnego grobu pod kapitularzem. Czasem zdarzało się, że podczas takiej ceremonii, starsi mnisi zabierali do swoich cel czaszki współbraci.

Warto wiedzieć

* 19 sierpnia 2002 roku, na Srebrnej Górze złożył wizytę Jan Paweł II, gdy odwiedził Krakówna zakończenie pielgrzymki do ojczyzny. W ścianie bramy wmurowana jest tablica pamiątkowa.
* W 2007 roku konserwatorzy podnieśli z ruin barokowe pustelnie dzięki środkom Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dziś dwanaście domków z 1605 roku wygląda jak nowe. Wyremontowano też dawną Infirmerię czyli szpital zakonny oraz Dom Mikołaja Wolskiego.
* Za 50 zł za dobę, panowie mogą spędzić czas w Domu Gości. Pokój jednoosobowy, jedzonko w menażce, której myć nie należy… kilkakrotne wspólne modlitwy, słuchanie radia tylko przez słuchawki i inne atrakcje… Właściwie to w tym szalonym dziś świecie, zbawienne zdaje się być takie odosobnienie.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 1

    Jan Tomasz, 29 grudnia 2013 @ 15:19

    Polecam stronę, na której można zaczerpnąć wiele rzetelnych informacji o Klasztorze Kamedułów w Krakowie:
    https://www.facebook.com/Kameduli?fref=ts
    http://www.kameduli.info/?
    http://fundacjakameduli.pl/

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!