Wierzyca
Spływ leniwy, spływ szalony

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dwa krótkie odcinki spływu, a jakże różne oblicza jednej rzeki. Dzień pierwszy spokojny, leniwy, rzec by można nawet ? nieco nudny. Dzień drugi? to ostra walka z nurtem, bystrzami, przewróconymi, blokującymi koryto drzewami.
Zapewne, gdyby dni było więcej Wierzyca mogłaby pokazać jeszcze inne oblicza. Niestety ? nie było. Rzeka, lewy dopływ Wisły, jeden z tych, których nazw kiedyś trzeba się było uczyć w szkole na pamięć, ma 160 kilometrów długości. Wypływa z Pojezierza Kaszubskiego, jej źródła znajdują się w pobliżu wsi Piotrowo na wysokości 168 m n. p. m. To niedaleko znanego z Muzeum Hymnu Narodowego Będomina. Niedaleko też ? około 3 km ? od szczytu wzniesienia o nazwie Wierzyca (329 m n. p. m), najwyższego wśród Wzgórz Szymbarskich i najwyższego na całym Niżu Polskim. Po około 35 kilometrach rzeka porzuca jednak Kaszuby i w okolicy wsi Bartoszylas wpływa na Kociewie. Stąd będzie meandrować po tej krainie aż do swego ujścia do Wisły pod Gniewem, niedaleko krzyżackiego zamku.
Meandrami przez Kociewie
Spływy 125-kilometrowym odcinkiem kociewskim zaczynają się przy moście we wspomnianej wsi Bartoszylas, zakończyć się może na wiślanej przystani pod gniewskim zamkiem. Kto jednak nie ma odwagi wypływać na bardzo potężną i szeroką tu Wisłę, może podnieść kajaki nie wypływając na jej wody. Po drodze jest sporo do zwiedzania: pozostałości krzyżackiego Zamku Kiszewskiego, elektrownie wodne w pobliżu Zamku Kiszewskiego, w Czarnocińskich Piecach, Nowej Wsi Rzecznej, Kolinczu, Owidzu, Klonówce, Stockim Młynie. Największe na trasie miasto to Sarogard Gdański. Zobaczyć można niedawno zrekonstruowane grodzisko Owidz, Pelplin z jego niezwykłą bazyliką katedralną i wreszcie Gniew z potężnym zamkiem. Spływy, zależnie od kondycji, temperamentu i ciekawości krajoznawczej kajakarzy trwają od pięciu dni do tygodnia.
To piękna dzika rzeka
Rzeka, choć ujarzmiona progami wodnymi i elektrowniami, jest dość dzika. Jest tu kilka pól biwakowych, na których znajdziemy miejsce pod namiot i ewentualnie sławojkę, nie ma jednak tak zagospodarowanych przystani jak na Krutyni, Brdzie, czy innych bardziej popularnych szlakach kajakowych. Ale to ma urok i stanowi o wartości spływu Wierzycą.
Warto wiedzieć
Nazwa Wierzyca, pisana przez ?rz? nie ma nic wspólnego z wieżą, pisaną przez ?ż?. Wywodzi się ją od słowa ?ver? oznaczającego wilgoć, wodę, a obecnego w języku Wenedów, którzy zasiedlać mieli obecne Kociewie w II wieku naszej ery. Verissa ? ?Wilgotna? ? taką nazwę rzeki zanotowano po raz pierwszy ? w 1198 roku.
Wierzyca jest nawet ciekawsza niż Radunia. Miejscami trochę wymagająca, ale piękno Kaszubskiej oraz Kociewskiej przyrody towarzyszy nam przez całą drogę..
Polecam korzystanie z usług firmy Kajakodajnia ( http:/kajakodajnia.pl ), mają też swoje pole namiotowe nieopodal Grodziska w Owidzu.