Cricova
Winnice na dnie Morza Sarmackiego

Na zwiedzenie wszystkich sławnych mołdawskich winnic i wytwórni wina nie wystarczyło mi czasu. Byłem jednak w Krikowej. Są w niej setki hektarów winnic, a także sławne piwnice. Co prawda „zaledwie” o długości150 km, ale jakie!
fot: Cezary Rudziński
Cricova. Winnice na dnie Morza Sarmackiego
Główne tunele krikowskich piwnic są kilkumetrowej szerokości i tak wysokie, że jeżdżą nimi nie tylko samochody ciężarowe, ale swobodnie zmieściłyby się także duże czołgi i działa przeciwlotnicze. W tak ogromnym obiekcie poszczególne tunele mają swoje nazwy i drogowskazy. Przekonałem się o tym w trakcie zwiedzania.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Zwiedziłem fragment piwnic w których leżakują wina w dużych i mniejszych dębowych beczkach. Obejrzałem kolekcje win butelkowanych, ułożonych w niszach wykutych w ścianach korytarzy. Można zresztą, i sporo osób zamożnych z tego korzysta, kupić większą partię wina określonego gatunku i rocznika oraz tu, w idealnych warunkach przechowywać tę kolekcję. Zarówno jako ? podobno opłacalną ? lokatę kapitału jak i zapas na osobiste potrzeby. Odwiedziłem pomieszczenia recepcyjne i, oczywiście, sale degustacyjne.

Na ścianach korytarzy znajdują się, jak już wspomniałem, dobrze oświetlone drogowskazy ułatwiające poruszanie się po tum podziemnym mieście. A także różnorodne dekoracje: witraże, mozaiki i metaloplastyka w miedzi przedstawiające sceny związane z kulturą wina. Pomieszczeń degustacyjnych jest sporo. Od małych, kameralnych na kilka ? kilkanaście osób, po sale ze stołami na dziesiątki osób, ciekawym wyposażeniem oraz dekoracjami na ścianach.

Degustacja wina w Kirkowej, podobnie zresztą jak w większości znanych i szanujących się winnic i wytwórni win, to cały ceremoniał. Najpierw odbywa się prezentacja walorów poszczególnych gatunków i odmian. Następnie kelnerzy nalewają niewielkie ilości wina do kieliszków. Trzeba nimi pokręcić aby zobaczyć jak spływa ono po ściankach. Obejrzeć pod światło jego barwę i  klarowność. Powąchać ?bukiet? zapachu trzymając kieliszek pod nosem. I dopiero wówczas próbować smak, rozprowadzając niewielką ilość wina w jamie ustnej. Kto zamierza wino tylko degustować, nadwyżkę znajdującą się kieliszku może wylać do specjalnego pojemnika. Po każdym gatunku bądź rodzaju wina trzeba przegryźć kawałkiem sera, migdałem bądź słonym ciasteczkiem i popić wodą.

Wizyta w tym zakładzie winiarskim, ze zwiedzaniem i degustacją kilku gatunków win nie jest bynajmniej tania. Kosztuje 35 ? od osoby. Przy czym Mołdawia, nie bez racji uważana za najbiedniejsze państwo Europy, ma zawyżony kurs swojej waluty ? leja mołdawskiego. Wynosi on około 4 lejów za złotówkę co powoduje, że niemal wszystko jest w tym kraju dla nas drogie. Na brak jednak chętnych do zwiedzenia sławnych piwnic i degustacji, winnica i zakład winiarski w Krikowej nie narzeka. Zapisy grup na określony dzień i godzinę odbywają się, zwłaszcza w sezonie turystycznym, z parodniowym wyprzedzeniem. Wyjazdy, także do innych sławnych winnic, organizuje m.in. agencja turystyczna MoldovaTUR.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 26 kwietnia 2012; Aktualizacja 7 czerwca 2020;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij