Sankt Petersburg
Cerkiew Zbawiciela na Krwi (carskiej)

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nad kanałem Gribojedowa w centrum metropolii Sankt Petersburg stoi jedna z najpiękniejszych prawosławnych cerkwi nie tylko Północnej Stolicy Rosji, ale i całego kraju.W pełnej krasie można podziwiać jej urodę w promieniach słońca, najlepiej od wiosny do jesieni, gdy odbija się w wodzie kanału.
Taką pamiętam ją z dłuższych pobytów tu, jeszcze w Leningradzie. Wówczas jednak musiałem zadowalać się jej widokiem tylko z zewnątrz. Wnętrze było niedostępne. Świątynia znana pod jej potoczną nazwą Zbawiciela na Krwi (Spasa-Na-Krowi), faktycznie jest pod wezwaniem Zmartwychwstania Chrystusa.
Reformy Aleksandra II
Cerkiew stanęła na jednym z najbardziej tragicznych miejsc w dziejach XIX wiecznej Rosji: krwawego zamachu na cara Aleksandra II. Był to według zgodnej opinii historyków najbardziej światły i postępowy car-reformator w ostatnim stuleciu panowania dynastii Romanowów. Car ten nie tylko zniósł poddaństwo i uwłaszczył chłopów, którzy mogli nabywać ziemię i otrzymywać jej nadziały za część wartości gruntów na raty. Równocześnie pozbawił właścicieli ziemskich praw do chłopów, w tym ich karania oraz przesiedlania z jednych włości do drugich.
Drugą z jego wielkich reform było skrócenie służby wojskowej z 25 do 6 lat i wprowadzenie jej powszechnego obowiązku. Równocześnie car zniósł karę chłosty w wojsku. Bardzo istotne były również reformy Aleksandra II w sądownictwie i administracji. Wprowadzenie niezawisłości sędziów oraz instytucji ławników, samorządności w guberniach itp. W naszej, polskiej historii, car ten zapisał się jednak przede wszystkim jako krwawy tłumiciel Powstania Styczniowego 1863 roku odpowiedzialny za masowe zsyłki na Sybir, zniesienie resztek autonomii Królestwa Polskiego oraz przymusową rusyfikację i próbę narzucenia prawosławia.
Zamach na cara
Mimo korzystnych dla Rosji, car jako reprezentant władzy absolutnej był znienawidzony przez część społeczeństwa, przede wszystkim przez anarchistów skupionych w organizacji ?Narodnaja Wola? (Wola Ludu) oraz Polaków. Kilkakrotnie organizowano na niego zamachy, ale wychodził z nich bez szwanku. Aż do 1 marca 1881roku. Tym razem zamachowcy miejsce i czas wybrali dobrze. Zamachem kierowała Sofija Pierowska, córka? gubernatora Petersburga i bratanica wychowawcy carskich synów. Przygotowano cztery bomby, które rzucać pod carską karetę mieli kolejni zamachowcy. Pierwsza, rzucona przez Nikołaja Ryskowa, mimo wybuchu nie zabiła Aleksandra II.
Wówczas pojawił się drugi zamachowiec, Ignacy Hryniewicki, zrusyfikowany polski szlachcic i cisnął pakunek z bombą między siebie i cara. Wybuch urwał władcy nogi oraz rozerwał brzuch ? zmarł on wkrótce po przewiezieniu do pobliskiego Pałacu Zimowego. Z upływu krwi tego samego dnia zakończył życie również zamachowiec. Już następnego dnia, jeszcze przed pogrzebem cara, postanowiono upamiętnić to tragiczne wydarzenie zbudowaniem na miejscu zamachu i rozlanej krwi drewnianej kaplicy, która otwarta została wiosną 1883 roku.
Dodaj komentarz