Żar
Góra z jeziorem na szczycie

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Góra Żar (761 m n.p.m.) znajduje się w Beskidzie Małym, kilka kilometrów od Żywca. Wznosi się nad sztucznym jeziorem Międzybrodzkim na rzece Sole. To góra paralotniarzy i szybowników, a zimą – narciarzy i snowboardzistów.
Wybudowana w 2004 roku kolejka szynowa ułatwia dostanie się na szczyt. Jest to jedyna kolejka w Beskidzie Małym, a czynna jest przez cały rok. Na szczycie Żaru działa widokowa restauracja, a na jej tarasie umieszczono lunetę. Jest tu też Górska Szkoła Szybowcowa.
Jezioro na szczycie góry
Ale najciekawszą atrakcją góry Żar jest jezioro na szczycie góry. To sztuczny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej Porąbka-Żar. Uruchomiono ją w 1979 r. W całej Polsce są 23 takie elektrownie. Największa jest w Żarnowcu na Pomorzu, ale najwyżej położona właśnie tu. Znajduje się wewnątrz oraz na powierzchni góry. Żar ma płaski szczyt, na którym zbudowano zbiornik wodny, a wodę do jego wypełnienia ciągnie się z Jeziora Międzybrodzkiego.
Elektrownia szczytowo-pompowa
Wewnątrz góry wywiercone są dwa szyby o średnicy czterech metrów. Transportują one wodę do zbiornika górnego, skąd spływa ona do Jeziora Międzybrodzkiego napędzając elektrownię. Elektrownia wyposażona jest w cztery nowoczesne turbiny. Napełnienie całego zbiornika trwa pięć godzin. Wytworzony tu prąd jest przesyłany do rozdzielni u stóp góry, a potem dalej. Stok góry jest „ozdobiony” czerwonymi słupami i tego już do atrakcji nie można zaliczyć. Elektrownię można zwiedzać po wcześniejszym uzgodnieniu terminu, lub w okresie wakacyjnym w weekendy.
Kolejką albo pieszo
Kiedyś można było wjechać na Żar samochodem lub autobusem, teraz nie jest to możliwe. Przy dolnej stacji kolejki są duże parkingi i tu należy zostawić pojazd. Stąd można wjechać kolejką, albo powędrować pieszo.
Warto wiedzieć
Na rzece Sole utworzono kaskadę – zapory i sztuczne zbiorniki. Są to zapory: Tresna z Jeziorem Żywieckim, Porąbka z Jeziorem Międzybrodzkim i Czaniec z malutkim Jeziorem Czanieckim.
Góra widokowa, ale strasznie tam wieje. A kolejka? warto zauważyć, że wykorzystano tu wagoniki z demobilu. Jak modernizowano kolejkę wagonikową na Gubałówkę, to wyremontowano tamte zabytkowe wagoniki, odmalowano na żółto (były szrobure) i jeżdzi. Podoba mi się to.
Teraz to kolejką wyjeżdżają cykliści. Ci bardziej wyczynowi. Do góry – na dół i tak w kółko. Miałam okazje obserwować przez czas dłuższy. maja tam kilka tras. Ciekawie.