Apostolos Varnavas
Grób i muzeum świętego Barnaby

Dla Cypryjczyków grób świętego jest bardzo ważnym miejscem pielgrzymkowym. Według tradycji został on pochowany nieopodal od miasta przez Marka, który uczynił to w tajemnicy przed Żydami.
fot: Erwin Jan Kozłowski
Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
Zaniedbana przez lata kaplica została odrestaurowana, mogą do niej przybywać grupy pielgrzymkowe i turystyczne, ale jest jedno istotne zastrzeżenie, można się tutaj modlić, ale nie wolno sprawować eucharystii.
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
  • Apostolos Varnavas. Grób i muzeum świętego Barnaby
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Obok kaplicy z kryptą grobową św. Barnaby rośnie dobrze znane na Cyprze drzewo świętojańskie. To właśnie w swoim śnie metropolita Anthemios otrzymał wskazówkę od samego św. Barnaby, że pod takim drzewem należy szukać jego relikwii. Drzewo świętojańskie to nazwa pospolita, w botanice stosuje się termin szarańczyn strąkowy lub drzewo karbowe. Rodzi ono długie brązowe strąki, nazywane chlebem świętojańskim. Strąki te są jadalne, a o ich wartościach odżywczych wiedziała już armia Aleksandra Macedońskiego. Do dzisiaj Cypryjczycy wytłaczają z niego sok, a z nasion uzyskuje się tzw. gumę korabową. W przeszłości ziarna wydobyte ze strąków ze względu na jednolity rozmiar i stałą masę, służyły jako precyzyjna miara wagi szlachetnych kamieni, pereł i metali. Od nich wywodzi się nazwa jednostki masy stosowana w jubilerstwie czyli ?karat?.

Klasztor prawosławny, dziś muzeum

Naprzeciwko kaplicy, w odległości około 300 metrów, znajduje się dawny klasztor. Tutejsi mnisi od wieków opiekowali się miejscem pochówku apostoła, dbali o rozwój kultu i udzielali schronienia przybywającym tutaj pielgrzymom. Dzisiejsze kamienne mury potężnego kościoła, jak też skupionych wokół dziedzińca zabudowań klasztornych, nie wypełnia już duch życia monastycznego. Jeszcze kilkanaście lat po inwazji żyło tutaj kilku mnichów, którzy utrzymywali się ze sprzedaży pisanych przez siebie ikon. Wspólnota ta jednak kurczyła się i stopniowo wymarła. Klasztor został przejęty przez władze państwowe i zamieniony na muzeum. Obecnie prosperuje ono całkiem dobrze, z uwagi na napływ turystów, a także odrodzony ruch pielgrzymkowy. Do dawnego klasztoru wchodzimy przez kamienną bramę, gdzie znajduje się kasa biletowa i sklepik z pamiątkami. Dalej wychodzimy na obszerny dziedziniec otoczony z trzech stron arkadami tworzącymi jednokondygnacyjny krużganek. Sam dziedziniec porośnięty jest palmami, drzewami cytrusowymi, oliwkami, kaktusami i inną roślinnością. W takiej scenerii miło usiąść przy stoliku przygotowanej dla zwiedzających kawiarenki lub przespacerować się krużgankami. Stąd można przejść do małych pomieszczeń prezentujących sprzęty i naczynia, którymi posługiwała się niegdyś wspólnota mnichów.

Historia utrwalona w ikonach i malowidłach

Dawny kościół służy obecnie jako główna sala muzeum. Pierwsze wrażenie może nas zmylić i może nam się wydawać, że jesteśmy w funkcjonującym nadal kościele. Zachowano bowiem dawny wystrój sakralny typowy dla wnętrza świątyń prawosławnych wraz z ikonostasem, tronem dla przełożonego klasztoru lub biskupa oraz pulpitem, do ekspozycji ikony wskazującej na okres liturgiczny. Jednakże, gdy się dokładniej przyjrzymy, zauważymy, że z wyposażenia zniknęły drogocenne przeważnie złocone elementy wystroju, które zawsze decydują o bogactwie cerkiewnego wnętrza. Na ścianach wyeksponowano wiele ikon, które w większości pochodzą z innych kościołów z okolic Famagusty. Zostały one podzielone tematycznie, ich wartość jest raczej niewielka i dlatego trafiły do tego prowincjonalnego muzeum. W jednej z kaplic, zaraz przy wejściu do kościoła zobaczymy malowidła pokrywające ściany. Pod względem artystyczny malowidła nie są wysokich lotów i nie są zbyt stare, chociaż słabo czytelne. Są one opisem historii związanej z odnalezieniem grobu św. Barnaby. Jest więc scena snu metropolity Anthymiosa, w którym spotyka samego apostoła. Następnie zgodnie ze wskazówkami św. Barnaby odnajduje jego relikwie oraz księgę ewangelii, którą zawozi do Konstantynopola. Tutaj przyjęty zostaje przez duchowieństwo i samego cesarza Zenona. A ostatecznie w stolicy cesarstwa zapadają ważne decyzje. Zgodnie z kanonami wcześniejszych soborów Kościół na Cyprze otrzymuje gwarancję swojej niezależności czyli autokefalię. Metropolita zaś jako następca apostoła ma przywilej noszenia cesarskiego berła, purpurowego płaszcza i podpisywania się czerwonym atramentem. Historia uwieczniona na malowidłach i ikonach dawnego monastyru pomoże nam lepiej poznawać Cypr.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij