Hachpat
Ta nazwa oznacza piękny klasztor
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Rękopisy i księgi nie tylko tu przepisywano, lecz również restaurowano. M.in. Psalmy św. Cyryla I Jerozolimskiego. Szeroko znana była także tutejsza szkoła miniaturzystów. To tu w 1211 roku powstało jedno z najcenniejszych dzieł tego gatunku, ?Ewangeliarz Hachpacki?. Tutejsza klasztorna średniowieczna biblioteka posiadała najbogatsze zbiory ksiąg i rękopisów ormiańskich. W sytuacjach zagrożenia ze strony najeźdźców przenoszono je do okolicznych jaskiń i pieczar. Niestety do naszych czasów przetrwała tylko niewielka część z nich. M in. w 1931 r. do słynnej skarbnicy starych ksiąg Matanadaranu w Erywaniu przekazano 12 manuskryptów.
Współczesne odrodzenie klasztoru
Na początku XX w. monastyr Hachpat opustoszał. Komuniści pozbawili go, oczywiście, większości majątku, w tym ziemi. Otwarty został ponownie za czasów katolikosa Wazgena I (1908-1994) pod koniec jego życia i obecnie jest czynny. Zwiedzających go zachwyca zarówno jako całość, jak i urodą poszczególnych budynków oraz ich detali. Niestety, wydaje się trochę? zapuszczony. Pod tym względem nie widzę po trzech latach od poprzedniego tu pobytu, żadnych zmian na lepsze. I chodzi już nie tylko o poczerniale ze starości oraz od deszczów i wiatrów kamienne ściany.
Ale np. na kopułach, także kościoła św. Krzyża, rosną krzewy, trawa i chwasty niszczące dachówkę, których uprzednio nie było. Ze starych fresków zachowały się, głównie w marnym stanie, tylko fragmenty. Wnętrza, słabo oświetlane światłem naturalnym, są ciemne i robią dosyć ponure wrażenie. Mimo iż są w nich wspaniałe detale, zwłaszcza wspomniane kolumny podtrzymujące w głównym kościele bęben z kopułą oraz strop w największym gawicie.
Niezwykły chaczkar z Ukrzyżowanym
W ołtarzu głównym w apsydzie świątyni św. Krzyża jest tylko jedna ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem, kamienny krzyż i lichtarze. Oraz tradycyjna w kościołach ormiańskich zasłona. Obok ołtarza stoi lub wisi na ścianach kilka kościelnych chorągwi. Freski nad i za ołtarzem są ledwo widoczne ze starości i zniszczeń. Uwagę zwracają chaczkary, chociaż w tym klasztorze są one stosunkowo nieliczne i znacznie mniej ciekawe. Z jednym wyjątkiem. Niezwykle rzadkim, z wykutym na wielkiej stojącej, kamiennej płycie krzyżem z Ukrzyżowanym oraz kilkoma innymi postaciami i bogatymi ornamentami.
Jest to wspaniale dzieło sztuki z roku 1273. Obejrzałem w Armenii w dziesiątkach świątyń, klasztorów, a także słynnym Noratusie, chyba już wiele setek tych tradycyjnych kamieni. Ale tylko tutaj pierwszy i na razie jedyny z wykutym nie tylko krzyżem, ale na nim również ukrzyżowanym Jezusem. Przy czym wielkim i wspaniale zachowanym. Warto tu przyjechać już tylko po to, aby zobaczyć ten chaczkar. Oczywiście przesadzam, bo cały klasztorny kompleks, chociaż aż prosi się o solidną rewaloryzację, jest ? zgodnie z jego nazwą ? jednym z najpiękniejszych w średniowiecznej sakralnej architekturze Armenii.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- także o tym klasztorze w naszym portalu
Dodaj komentarz