Paryż
Królewska nekropolia w Saint-Denis
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Królewska moda zmieniała się przez wieki
Na skutek problemów dynastycznych wybuchła wojna stuletnia. Z braku środków finansowych przetapiano grobowce królewskie, pod pomnikami, królowie spoczęli w ołowianych trumnach. W okresie renesansu chęć pokazania realizmu ciała sprawiła, że na Mauzoleum Franciszka I i Klaudii oraz Henryka II i Katarzyny Medycejskiej składają się trzy różne poziomy: zmarli przedstawieni są nago ? tak jak idziemy do śmierci. Sceny z życia rzeźbione są dookoła, królowie są młodzi i zwycięscy. Na szczycie mauzoleum para królewska klęczy w pozycji modlitewnej. Takie same posągi modlących się wykonano dla Ludwika XVI i Marii Antoniny w XIX wieku. Dynastia Burbonów nie chciała się uwieczniać na grobowcach. Henryk IV, Ludwik XIII, Ludwik XIV i Ludwik XV nie chcieli się pokazywać zmarli, ale żywi. Mieli w Paryżu swoje place z konnymi pomnikami, a tylko dla tradycji spoczną w bazylice, z dużą prostotą, w drewnianych trumnach i ołowianych obudowach.
Upadek opactwa w czasie Rewolucji
O ile wojna stuletnia i wojny religijne zapoczątkowały upadek opactwa, Rewolucja Francuska je przypieczętowała. W 1793 roku kościół został ograbiony, w październiku tego samego roku grobowce królewskie rozbite. Nie jest jednak prawdą to, co piszą liczne przewodniki, że dokonano profanacji grobów, że dziki tłum ziejący nienawiścią mścił się na władcach. Prawda jest bardziej pragmatyczna. Kiedy Prusy i Austria zaatakowały ?rewolucyjną? Francję, w październiku 1793 zabrakło broni. Potrzebny był znowu ołów. Z otwartych grobowców wydobyto 5 a może nawet 7 ton tego metalu? Wyjęte z sarkofagów szczątki wrzucono do fosy i zalano gaszonym wapnem ze względów higienicznych.
Wielu pomnikom brakuje berła, korony, lwa u stóp. Zostały zdjęte w czasie Rewolucji Francuskiej zgodnie z rozkazem usunięcia symboli monarchii. Część nagrobków uratował Aleksander Lenoir przenosząc je do klasztoru (dziś mieści się tu paryska Akademia Sztuk Pięknych) by stworzyć później muzeum francuskich pomników. Ten pretekst pozwolił mu uratować wiele dzieł sztuki skazanych na zniszczenie. Napoleon doprowadził do ponownego otwarcia kościoła w 1806 roku, podobno sam chciał mieć w tym miejscu swoje mauzoleum. W okresie restauracji monarchii, Brat Ludwika XVI, Ludwik XVIII odnalazł szczątki brata i bratowej i mógł je pochować w krypcie bazyliki (*). Sam Ludwik XVIII spoczął obok nich, jest ostatnim tu pochowanym królem.
Gdyby historia potoczyła się inaczej…
Rokrocznie, w rocznice egzekucji Ludwika XVI zbierają się w krypcie rojaliści. 8 czerwca 2004 roku w krypcie Bazyliki złożono serce Ludwika XVII. Ten dziesięcioletni chłopiec, drugi syn Marii Antoniny i Ludwika XVI, zmarł na gruźlicę w twierdzy templariuszy w maju 1795 roku. Po egzekucji rodziców nigdy nie opuścił więzienia. Serce królewicza wyciął lekarz dokonujący sekcji zwłok i potajemnie zakonserwował tak, jak zawsze konserwowano serca królów. W 2000 roku można było porównać fragment zasuszonego serca dziecka z puklem włosów Marii Antoniny. Badając DNA udowodniono, że chłopiec zmarły w twierdzy templariuszy w 1795 roku był dzieckiem pary królewskiej, następcą tronu, przyszłym królem Francji – gdyby historia potoczyła się inaczej.
Warto wiedzieć
* W 1966 roku, gdy powstała diecezja w miejscowości Saint Denis, bazylika stała się katedrą.
* W słoweńskim klasztorze Kostanjevica, w miejscowości Nowa Gorica, spoczął król Karol X, brat Ludwika XVI, na wygnaniu po Rewolucji Lipcowej (1830), wraz z nim Ludwik (syn), Henryk (wnuk) ale też jego siostra Maria Teresa, księżna d’Angouleme, zwana Madame Royale.
Informacje praktyczne
Adres: 1 rue de la Légion d’honneur, 93200 Saint-Denis.
Godziny otwarcia: codziennie od godz. 10 do 18.15, od 1 października do 31 marca do godz. 17.15; w niedziele od godz. 12. Zamknięta: 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia.
Dojazd: 9 km od centrum Paryża, Porte de la Chapelle, autostrada A1, zjazd na Saint Denis-centre ville. Metro: linia nr 13, stacja Basilique Saint-Denis, dojście 8 minut.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
(*) O śmierci Ludwika XVI i Marii Antoniny oraz losach ich ciał pisałam w artykule Paryż. Pomnik pamięci ściętego króla
„Nie jest prawdą, ze dokonano profanacji grobów”?! Co jest wg Pani jeszcze potrzebne do uznania wydarzeń z czasów Rewolucji za bezczeszczenie pochówków, jesli nie wystarczy Pani: demontowanie nagrobków, opróżnianie trumien i wyrzucanie zwłok do zbiorczego dołu z wapnem??? Jakie tutaj, do licha, mają znaczenie „względy higienicznie”? Dziwna logika, naprawdę…
Warto by sięgnąć do dekretu Konwentu, który umożliwił profanację Saint-Denis. Wtedy okazałoby się ile winy ponosi Konwent, a ile „inicjatywy” przejawił „dobry lud”, który w czasie rewolucji dopuszczał się największych zbrodni, nie ponosząc za nie żadnej odpowiedzialności. Co zresztą też obciąża kolejne ekipy francuskich „zbawców ludzkości”.