Bydgoszcz
Linoskoczek przechodzi przez rzekę

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Gdy z bulwaru na lewym brzegu Brdy skierujemy się ku bydgoskiej starówce, wybierzemy zapewne ulicę Mostową i most Jerzego Sulimy-Kamińskiego. To najstarsza przeprawa w mieście.
Roztacza się z niej ładna panorama na rzekę i stojąca nad nią Stare i Nowe Spichlerze orz bulwar starego portu na wschodzie i Operę Nova i Wyspę Młyńską na wschodzie. Patronem mostu jest zmarły w 20o2 roku pisarz, poeta i dziennikarz radiowy związany z Bydgoszczą.
Przechodząc mostem przez rzekę będziemy mieć towarzystwo. To „Przechodzący przez rzekę” zwany też „Linoskoczkiem”. Wisząca nad rzeką rzeźba, podobno jedyna taka w Europie. Pojawiła się tu 1 maja 2004 roku, z dniem wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Rzeźba przedstawia młodego mężczyznę, nagiego, jedynie z przepaską na biodrach. Balansuje on na 100-metrowej linie rozpiętej nad rzeką. Autorem rzeźby jest Jerzy Kędziora, a twarz linoskoczka ma ponoć rysy jego syna. „Przechodzący przez rzekę” w jednej ręce trzyma ułatwiająca balansowanie długą, 6-metrową żerdź, w drugiej strzałę wypuszczoną przez „Łuczniczkę”. „Łuczniczka” jest najstarszym i najbardziej znanym pomnikiem w Bydgoszczy, symbolem miasta, dziełem znanego berlińskiego rzeźbiarza Ferdinanda Lepcke, powstałym w 1908 roku.
Wróćmy jednak do „Linoskoczka”: figura wykonana jest z kompozytów żywicznych z pyłem mosiężnym. Jest wysoka na 2,2 m, waży 50 kg. Postać utrzymuje się w pionie, bo jej środek ciężkości umieszczono poniżej liny. Ale choć to jasne, i tak robi zdumiewające wrażenie. Zdaje się, że – jak to zwykle bywa w takich przypadkach – rzeźba budziła z początku ogromne kontrowersje wśród mieszkańców. Chyba jednak do niej przywykli…
Rzeczywiście rzeźba budziła emocje, budzi je nadal. Ale nie o tym. Linoskoczek ma jeszcze jedno nawiązanie do Łuczniczki: Rzymskie sandały, przerzucone ma przez ramię. Łuczniczka ma bardzo podobne, ale dla niej są one jedynym ubraniem.