Svidník
Mina-muzeum i z gwiazdą iglica

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Na wschodnim skraju miasta Svidník we wschodniej Słowacji, przy drodze do Bardejowa (Bardejov), stoi dziwny biały budynek całkiem słusznych rozmiarów w kształcie? podobno miny przeciwczołgowej.
Budynek mieści muzeum wojska, a tak naprawdę upamiętnia jedną z najkrwawszych bitew z czasów II wojny światowej, jaka miała miejsce w tym rejonie Europy ? operację dukielsko-preszowską. Muzeum w tej chwili jest w remoncie, nie jest więc możliwe jego zwiedzanie. Kiedy zakończy się remont na razie nie wiadomo. Natomiast na północ od niego, na rozległej łące ograniczonej z jednej strony kościelnym wzgórzem i ścianą brzydkich bloków z drugiej, stoi sporo wojennego złomu: samolot, transportery kila dział. Podchodzą do nich miejscowi spacerowicze, oglądają turyści. Eksponaty tego skansenu militarnego są w bardzo dobrym stanie i ? o dziwo ? nie niszczą ich wandale.
Nieco w głębi, na stoku niewielkiego wzgórza stoi potężna, 37-metrowa iglica zwieńczona pięcioramienną gwiazdą. U jej stóp stoi radziecki żołnierz z brązu. Po bokach rzeźbiarskie sceny przedstawiające powitanie radzieckich wyzwolicieli przez naród słowacki. Podobną treść mają płaskorzeźby przy bramie. Pomnik, zaprojektowany i wykonany przez słowackich artystów odsłonięto w 1954 roku, co tłumaczy jego natrętną stylistykę. Na przyległym cmentarzu w zbiorowych grobach pochowano ponad 9 tys. czerwonoarmistów. O dziwo i tu ? inaczej niż u nas ? nie brak zwiedzających. Zatrzymują się słowaccy turyści. Idą ścieżką od strony muzeum, lub szeroką aleją od drogi.
Warto wiedzieć
* Operacja dukielska była zaplanowaną naprędce kampanią, która miała przynieść pomoc Słowackiemu Powstaniu Narodowemu (Slovenské národné povstanie ? SNP). Tędy, przez największe obniżenie w całym łuku Karpat ? przełęcz Dukielska ma tylko 500 m n.p.m. ? armia radziecka próbowała się przebić przez góry. Atak rozpoczął się 8 września, akcja miała trwać dwa tygodnie. Niemcy jednak bronili się przez trzy miesiące. Ofiary po stronie radzieckiej (wraz z korpusem czechosłowackim Ludvika Svobody) szacuje się na 120-130 tys. osób. Po stronie niemieckiej ? na 60 tys. Słowackie powstanie upadło nie doczekawszy się pomocy, zdławione przez Niemców, protektorów rządu ks. Tiso.
* Spod pomnika bardzo ładnie widać zabudowania skansenu w Svidniku.
Dodaj komentarz