Miśnia
Największe porcelanowe osiągnięcia
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W historii miśnieńskiej manufaktury porcelany najwyższą klasę, kunszt i pomysłowość artystyczną osiągnięto w XVIII stuleciu, w epoce baroku, rokoka i klasycyzmu. Powstały wybitne dzieła sztuki rzeźbiarskiej i malarskiej w porcelanie, które do dziś są wzorem ? powielanym, powtarzanym, inspirującym.
Wśród zmieniających się wzorów malarskich (w rokoko scenki w stylu Watteau i Bouchera), dekoracja wzorowana na starych sztychach z naturalnymi kwiatami, tzw. ?kwiatami niemieckimi?, nieśmiertelnym motywem pozostał wiebelmuster ? wzór cebulowy. Jest dekoracją typu orientalnego, w którym występują pędy bambusa (schakiako) oplecionego gałązką clematisu oraz gałązki chryzantemy i japońskiego kwiatu (ominashi), a na obramowaniu owoce granatu i brzoskwiń. Właśnie odczytanie granatu jako cebuli dało wzorowi nazwę ?cebulowego?, nazwę powstałą zresztą dopiero w XIX w.
W świecie dworskich scen
Miśnieńska manufaktura porcelany zawdzięcza swoją sławę wielu pracownikom. Sylwetki niektórych z nich warto przybliżyć. Johann Joachim Kändler (1706-75) zwerbowany został do pracy modelarskiej w Miśni, gdy miał zaledwie 25 lat. Był rzeźbiarzem w kamieniu, a w tworzeniu rzeźb w porcelanie osiągnął najwyższy poziom. 44 lata jego pracy w manufakturze oceniane są jako jej ?złoty wiek?. Nazywa się go, dzięki plastyce wyrobów, ojcem rzeźby porcelanowej. Spod jego ręki wyszły m.in. figurki inspirowane życiem dworskim, jak statuetki ?krynolinowe? (od krynolin noszonych przez kobiety), aktorzy ?commedii dell?arte? czy postacie kostiumowe, do których należą m.in. statuetki Polaków ? wśród nich najpiękniejszą kompozycją jest ?Powitanie?. Pojawiły się figurki rzemieślników, wieśniaków i żebraków. Wyrazem ironicznego podejścia do dworskiej orkiestry jest słynna ?Małpia orkiestra? (Affenkapelle ware) ? zamówiona przez Mme Pompadour. Statuetki odzwierciedlają obyczaje dworów. Nie funkcjonowały pojedynczo, lecz gromadzono je w grupy tematyczne. Ustawiane na lustrzanej tafli pośrodku stołu stanowiły jego dekorację, tzw. surtout de table.
Cóż to musiał być za stół!
Niecodziennym przykładem przepychu takiego wręcz pokazowego nakrycia jest (nieistniejąca już) zastawa hrabiego Heinricha Brühla. Oto w jej inwentarzu z 1753 r., poza użytkowymi naczyniami, wymienia się: 4 kościoły, 2 świątynie, 3 włoskie wieże, 51 domów, 13 chałup, 5 stodół, 13 stajni, 48 piramid, 6 gondoli, 3 gołębniki, młyn, kompozycję Parnas?W jednej ze świątyń mieściły się 74 figury. Cóż to musiał być za stół!
Dodaj komentarz