Warszawa
Muzeum Czekolady u Wedla
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Oglądamy stos oryginalnych worków z Ghany, w których importowane są ziarna kakao, a pod sufitem zamontowane zsypy, przez które trafiało ono do silosów. W następnej ekspozycji całą długą ścianę zajmuje kilka urządzeń tworzących wizualizację ciągu produkcyjnego, w którym odbywa się fermentacja oraz kolejne etapy procesu produkcji czekolady. Również z rozjaśniającymi się na ścianach postaciami opowiadającymi ciekawie, z gestykulacją, o tym co dzieje się na przedstawianych urządzeniach i schematach. Sale są przestronne, to dawne hale produkcyjne.
Dawny Kamionek w czekoladzie
Docieramy do miejsca, w którym zwiedzający mogą skosztować gorącej masy czekoladowej: gorzkiej, mlecznej i białej zanim twardniejąc zamieni się w czekoladę, serwowanej na kawałeczkach wafli. A następnie na ilustracjach ściennych zapoznać z wydarzeniami, poczynając od XVIII w., „które zmieniły bieg historii produkcji czekolady”. Oglądamy też, przez szklaną ścianę, zajęcia warsztatowe młodzieży, osobno płatne, podczas których można samemu ozdabiać np. torciki czekoladowe.
Finałem zwiedzania jest wizyta w sali, w której znajduje się ogromna makieta dawnej fabrycznej dzielnicy Kamionek wykonana z drewna i chyba także innych materiałów, pokrytych czekoladą. To dosyć dokładna jej wizualizacja, z opisem i możliwościami podświetlania każdego zakładu i obiektu osobno. Łatwo na niej wyróżnić te, które dotrwały do naszych czasów, m.in. ulice, fabrykę czekolady Wedla, kościół itp. Później jeszcze przechodzimy do małej sali kinowej aby obejrzeć krótki film o ludziach fabryki Wedla, w którym głównie weteranki pracy opowiadają czym się zajmowały. Film typowo reklamowy, interesujący chyba tylko dla sfilmowanych, ich rodzin i znajomych.
Upominek dla zwiedzających
Każdy zwiedzający otrzymuje na pożegnanie kwadratową tabliczkę „specjalnej” czekolady której nie ma w sprzedaży, o wadze… 40 g. Z napisem: „Można zjeść!”. Może też wejść – i to znajduje się w opłaconym programie zwiedzania – na taras widokowy na dachu budynku. Roztacza się z niego rozległa panorama okolic i nieco odleglejsza wieżowców centrum Warszawy. Stąd zjeżdża się windą do obszernego i doskonale zaopatrzonego sklepu z wyrobami Wedla. Tak w skrócie przebiega około 1,5-godzinne zwiedzanie tego muzeum.
Szokujące ceny biletów
Tu, w Wedlu, zaskakujący, a mnie nawet szokujący, jest koszt zwiedzania tego muzeum. Bilet normalny indywidualny kosztuje 70 zł, ulgowy 55 zł. Od osoby, żeby nie było wątpliwości. Bezpłatnie wchodzić mogą tylko dzieci dla lat…2. Dla porównania: bilet do Muzeum Narodowego w Warszawie kosztuje 40 zł, ulgowy 25 zł. A są też dni bezpłatne.


























Dodaj komentarz