Żabieniec
Na biegówkach w Lasy Chojnowskie

Lasy Chojnowskie to spory kompleks leśny położony po lewej stronie Wisły na południe od Warszawy. Jego powierzchnia wynosi nieco ponad 10 tys. ha.
Nie jest to obszar zwarty, a mniejsze kompleksy, poprzedzielane zabudową podwarszawskich wiosek, uprawnymi polami i ugorami. Obszary leśne chronione są w Chojnowskim Parku Krajobrazowym. Największym z tych kompleksów jest Chojnów, inne to Łoś, Pęchery, Biele, Obory, Sękocin i Magdalenka.
Na biegówkowe spacery wybieram tej zimy chętnie właśnie ten największy obszar lasów Chojnowskich, zamknięty miedzy miejscowościami Żabieniec, Stefanów, Czarnów, Pilawa i Zalesie Górne, przecięty droga krajową nr 79 a od zachodu ograniczony stawami Rybackiego Zakładu Doświadczalnego w Żabieńcu i rzeczką Zieloną, dopływem Jeziorki.
Nad brzegiem Zielonki
W lesie rosną sosny, dęby, brzozy, olsze i graby. Teren jest nieco urozmaicony, mazowieckie wydmy sąsiadują z obszarami podmokłymi. Najciekawsza krajobrazowo jest ścieżka nad brzegiem Zielonki łącząca dwa zagospodarowane obszary wypoczynkowe – uroczysko Zimne Doły i parking leśny „Szare Szeregi”. Z obu można zacząć wycieczkę. Ja na start czasem wybieram też parking przy wspomnianej drodze nr 79, przy niewielkim hotelu. W lepszych, niecovidowych czasach, można było się tu posilić po zakończonej wędrówce. Może kiedyś znów będzie można. Pętla łącząca te trzy wymienione punkty ma od 8 do ok 10 km, zależy jak bardzo pobłąkamy się po okolicy. Oczywiście można wydłużyć trasę dowolnie lawirując po lesie. Jest on pocięty równą siecią dróg krzyżujących się pod katem prostym, orientacja w terenie nie sprawia wiec kłopotu.
W uroczysku Zimne Doły
Zimne Doły to teren rekreacyjny położony wokół dużej polany pomiędzy Żabieńcem a Zalesiem Górnym w bezpośrednim sąsiedztwie stawów żabienieckich. Znajduje się tu obszerny parking, przy którym ustawiono pomnik, a raczej zespół pomników – głazów upamiętniających poległych i zamordowanych w czasie wojny leśników. Na polanie kilkanaście wiat i ogromna gontyna, która może pomieścić ponad 100 osób. Są miejsca na ogniska, nawet teraz zimą czeka przygotowany przez leśników opał. Jest duży plac zabaw dla dzieci, oraz wieża widokowa, z której widać stawy i z której w spokojny dzień można obserwować ptaki. Jednak te spokojne dni to nie dni weekendowe. Wtedy bywa tu tłoczno.
W Zimnych Dołach jest węzeł szlaków pieszych, rowerowych i wyznaczonych tras dla biegaczy. Tu startuje też ścieżka dydaktyczno-turystyczna prowadząca do parkingu „Szare Szeregi” i rezerwatu przyrody Uroczysko Stephana.
Wokół pomnika
Parking leśny „Szare Szeregi” nazwę wziął od pomnika poświęconego żołnierzom tej harcerskiej formacji, którzy zostali tu schwytani podczas ćwiczeń w 1943 roku i rozstrzelani. W pobliżu – ślady okopów z czasów I wojny światowej. Przy parkingu nowoczesne ławeczki i stoły, można iść w las, można po prostu posiedzieć nad wodą. Przy ścieżce w stronę Zimnych Dołów zainstalowano urządzenia do ćwiczeń.
Uroczysko Stephana
Jeśli powędrujemy w las ścieżką dydaktyczną dojdziemy do Uroczyska Stephana. To rezerwat leśny – jego nazwa pochodzi od nazwiska leśnika pochodzenia węgierskiego, Wiktora Stephana, który zarządzał lasami chojnowskimi na przełomie XIX i XX w. Należały one wtedy do dóbr wilanowskich. Jest też gdzieś Dąb Stephana, pomnik przyrody, ale na niego chyba jeszcze nie trafiłam w moich wędrówkach oraz Modrzewie Stephana – przy Trakcie Wareckim, tam gdzie wiedzie nim czarny szlak. Natomiast na rozstaju traktów leśnych przy asfaltowej drodze łączącej Zalesie Górne z Pilawą leży głaz narzutowy z napisem: „1892–1923. Tu czuwa duch mój. Wiktor Stephan 1865–1923”. Od jego nazwiska pochodzi też nazwa wsi – Stefanów (obecnie to część Żabieńca).
Warto wiedzieć
Chojnowski Park Krajobrazowy przecina przebiegający w kierunku północ-południe historyczny gościniec zwany Traktem Wareckim. Jest to pozostałość średniowiecznego szlaku komunikacyjnego z Warszawy do Warki. Dziś to droga ziemna, utwardzona, dopuszczona do ruchu.
Niedaleko parkingu „przy knajpie”, droga w las i pierwsza przecznica w prawo, wisi na drzewie ciekawa kapliczka. A właściwie – cały zespół kapliczek. Jej historię opowiedziano na tablicy i głazie obok. Upamiętnia ona powstańców styczniowych, którzy zginęli w lasach Chojnowskich. Ich mogiła znajduje się na cmentarzu w pobliskiej Pilawie. Kapliczka jest zadbana – czytam na tablicy – zawsze są tam kwiaty w wazonikach i czysty obrus. I dalej – że ornamentyka kapliczki z wcięciem w kształcie cebuli, stosowanym w Bizancjum wskazuje, że wykonał ją rzemieślnik artysta. Na kamieniu zaś wyryto: Kapliczka od 1943 r. spełnia potrzeby serca mieszkańców Żabieńca. Założona przez rodzinę Nassalskich. I data – 2005 r. Spodobało mi się to miejsce. Warunki do fotografowania miałem niestety marne – pod słońce.