Trojanów
Od Powały z Taczewa do hotelu i SPA
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wieś Trojanów leży niespełna 100 km od Warszawy, na skraju Mazowsza i Podlasia, tuż przy ich granicy z Lubelszczyzną.
Dwór, lub pałac, gdyż i tak jest on nazywany jako piętrowy budynek z wieżą, ma długą i barwną historię. Na początku XV wieku była to siedziba Mikołaja Powały z Taczewa herbu Ogończyk, słynnego rycerza, uczestnika bitew pod Grunwaldem i Koronowem, odznaczonego na turnieju rycerskim w stolicy Węgier – Budzie w 1412 roku, stolnika i podkomorzego sandomierskiego. W 1448 roku dobra te nabył od niego jego zięć Fiebron z Gutanowa i – szczegóły pomijam – przez ponad dwa wieki należały one do tego rodu, który od nazwy siedziby przybrał nazwisko Trojanowskich.
Dopiero w drugiej połowie XVII wieku zaczęły się, dosyć liczne, zmiany właścicieli tych ziem w drodze sprzedaży lub dziedziczenia. Sporo szczegółów na ten temat znaleźć można w Wikipedii. Pierwszym był sędzia Franciszek Antonii Socha – Chomętowski herbu Bończa i jego spadkobiercy. Później dwaj inni właściciele, którzy w 1790 r. sprzedali je generałowi Wojsk Polskich Stanisławowi Zgliczyńskiemu. Dobra te składały się wówczas ze wsi Trojanów z folwarkiem, wiosek: Dudki z folwarkiem i Żabianka, małej osady Majdan, w której mieszkali tylko bartnik i żyd szynkarz oraz uroczyska Marysin.
Upadki i wzloty
Już jednak w 11 lat później stały się zastawem kolejnego właściciela, a w 1812 r. zadłużone dobra nabył za 400 tys. złotych, na publicznej licytacji komorniczej, Adam Mikołaj Mędrzecki, prawnik, później sędzia i deputowany na Sejm. Sądząc z ówczesnego opisu stan dworu i dóbr był żałosny. Dopiero druga z jego spadkobierczyń, córka Bronisława, po mężu Ordęga herbu Łodzia, poprawiła sytuację materialną majątku. I to ona z mężem przebudowali dwór, a właściwie zbudowali go na nowo w 1868 i zamieszkali w nim. To ten dwór dotrwał do naszych czasów. Dobra trojanowskie zaczęły znakomicie prosperować dopiero pod rządami najmłodszego syna Alfonsa i Bronisławy, Bronisława Józefa Ordęgi.
W 1888 roku składały się dwu folwarków: Trojanów i Majdan oraz nomenklatur Grąd i Jagiełło. Cały obszar dóbr miał 2123 morgi (około 1200 ha), w tym 859 mórg gruntów ornych i ogrodów, 210 m łąk, 35 m pastwisk, 874 m lasu, a resztą były nieużytki. Było w nich 9 budynków murowanych i 47 drewnianych oraz 2 młyny. Bronisław otworzył w 1891 r. w majątku stację ogierów rozpłodowych oraz w Trojanowie duże gospodarstwo rybne, które w 1915 r. miało 81,7 ha. Wcześniej, bo w 1910 r. Bronisław Ordęga otrzymał na II Wystawie Rybackiej i Melioracyjnej w warszawskich Łazienkach złoty medal od Cesarskiego Towarzystwa Rybackiego w Petersburgu za wystawione okazy karpi.
Rodzinna tragedia
Podczas wojny 1920 r. majątek został rozgrabiony przez miejscowych chłopów. Co prawdopodobnie przyspieszyło śmierć właściciela w maju 1922 roku. Spadek przejął syn Bronisława, Stanisław Maciej Ordęga. To on założył pierwszą w Trojanowie szkołę w dworskich czworakach. Z nim też związana jest tragiczna karta w dziejach rodziny. Podczas dłuższej nieobecności udzielił on matce nieograniczonych pełnomocnictw, a ona… przepisała majątek syna na siebie. Wiążą się z tym fakty i czarna legenda o Cygance. Gdy pod koniec 1929 r. wrócił on do Trojanowa, został usunięty z dworu przez matkę przy pomocy policji.
Dodaj komentarz