Ogrodzieniec
Zamek najmilszy memu sercu

Na początku XX wieku ruiny kupił miejscowy chłop i po kilka złotych sprzedawał kamienie z zamkowych murów. Później zamek trafił pod opiekę państwa. W 1973 roku po konserwacji udostępniono go zwiedzającym....
fot: Barbara Górecka
Ogrodzieniec. Zamek najmilszy memu sercu
Wszystkie skrzydła zamku można zwiedzać. Prowadzą schody, balkony i inne ułatwienia. Do zwiedzania jest bardzo wiele komnat, wystaw muzealnych i innych różności. Można przysiąść w jakimś zakamarku i poczuć atmosferę tamtych lat.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Ogrodzieniec to zamek najmilszy memu sercu. Co on ma w sobie tego nie wiem, ale często tu bywałam. Pierwsze wizyty były w latach siedemdziesiątych XX wieku. Wtedy zamek był faktycznie ruiną, ale potężną ruiną. W tle te urocze formy skalne: Wielbłąd, Sfinks, Lalka, Korkociąg…

Zaczęto jednak go odrestaurowywać, a powiedziałabym nawet odbudowywać. Za każdą moją wizytą było coraz więcej odbudowanych fragmentów. Teraz to już lekki szok? Dla mnie fajny. Różnie podchodzą do odbudowy, rozbudowy i upiększania ruin. Ja jestem za takim rozwiązaniem. Ogrodzieniec to największy zamek Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Tak się nazywa ale stoi w miejscowości Podzamcze, 2 km od Ogrodzieńca. Na teren zamku wchodzi się przez bramę obok kasy. Już od pierwszego momentu zachwyca nas jego widok. Na łące po lewej stronie jest amfiteatr, bo w Ogrodzieńcu zawsze coś się dzieje, impreza za imprezą.

Na zamek górny i dolny

Droga się lekko wznosi. Przed bramą po lewej stronie jest obszerne warowne przedzamcze są pozostałości stajni i wozowni. Przed wieżą bramną zachował się fragment fosy. Kiedyś tu był most zwodzony. Wieża przylega do skał. Widać w niej strzelnice kluczowe. W wieży kiedyś była kaplica. Mijamy bramę i jesteśmy na arkadowym dziedzińcu. Jest przepiękny. Otoczony ze wszystkich stron wysokimi kamiennymi murami z otworami okiennymi. Kiedyś zdobiły je krużganki ale nic nie zostało. Teraz wykonano drewniane ganki takie jak były za Bonerów. W najniższych i najwyższych kondygnacjach były pomieszczenia gospodarcze i komnaty służby. Sale reprezentacyjne zajmowały drugie piętro. W narożniku stoi potężna cylindryczna wieża. Od południa dobudowany jest budynek zwany Kurzą Stopką. W dolnych jej kondygnacjach były kazamaty ze strzelnicami. Nad nimi była komnata białogłowska, a jeszcze wyżej bogata sala balowa z przedsionkiem.
W zachodnim skrzydle jest wieża z machikułami. W tej części jest drugi dziedziniec ? dolny. Kolejny dziedziniec jest mały i znajduje się w części południowej. Od południowej strony zamek był broniony formą bastionu ? beluardą. Na zachowanych murach widnieją detale kamieniarki renesansowej i barokowej. Ruiny otoczone są murem obwodowym długim na 400 metrów. Mur połączony jest z fantastycznymi skałkami wapiennymi. Do nich przylegają portale z kartuszami herbowymi Bonerów. Największą atrakcją bonerowskiego zamku jest baszta Kredencerska do której można dostać się z jadalni. Po krętych schodkach wychodzi się na taras z rozległym widokiem na okolicę. Na zamku jest jeszcze wieża Skazańców ale nie jest udostępniona turystom.

Przyjemne zwiedzanie

Wszystkie skrzydła zamku można zwiedzać. Prowadzą schody, balkony i inne ułatwienia. Do zwiedzania jest bardzo wiele komnat, wystaw muzealnych i innych różności. Można przysiąść w jakimś zakamarku i poczuć atmosferę tamtych lat. Można posiedzieć w Karczmie Rycerskiej.Zamek jest doskonale oznakowany a mapkę można dostać w kasie. Nie ma możliwości się zgubić lub czegoś nie obejrzeć. Między skałkami dookoła zamku prowadzi ścieżka spacerowa i warto się nią przejść. Chętni na wspinaczkę skałkową też mają tu co robić.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 1 sierpnia 2016; Aktualizacja 4 sierpnia 2016;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!