Poczdam
Flanując po starym mieście…

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Poczdam (Potsdam) mimo swojej rozległości jest kameralny. Jest miejscem stworzonym do spacerów, nawet do miejsc odległych od historycznego centrum, do otaczających je kompleksów pałacowo-parkowych.
Do Sanssouci Fryderyka Wielkiego, Babelsbergu z najstarszą filmową wytwórnią czy do Ogrodu Nowego z pałacem Marmurowym nad Jeziorem Świętym (Heiliger See) i – najnowszym, zarazem ostatnim z pałaców Hohenzollernów w Poczdamie czyli Cecilienhof.
Między bramami
Śródmieście Poczdamu (Innenstadt) obejmuje teren, który niemal do ostatnich dziesięcioleci XIX w. znajdował się w granicach murów miejskich. Pozostały po nich, stojące samotnie trzy przepiękne bramy: Brandenburska (Brandenburger Tor), Myśliwska (Jägertor) i Naueńska (Nauener Tor). Warto im się przyjrzeć. Klasycystyczna Brama Brandenburska, nawiązująca do formy rzymskiego łuku triumfalnego, powstała z inicjatywy Fryderyka Wielkiego po wojnie siedmioletniej w latach 1770-71 i zastąpiła barokową poprzedniczkę z 1733 r. Brama Myśliwska, barokowa, jest najstarszą wśród zachowanych bram miejskich Poczdamu. Otwierała aleję prowadzącą do dworku myśliwskiego Wielkiego Elektora. Zbudowana została w 1733 r. za panowania Fryderyka Wilhelma I (tego, który nosił przezwisko „Soldatenkönig” – król żołnierzy, król sierżant), ojca Fryderyka Wielkiego.
Obecna (bo to trzecia z kolei) Brama Naueńska zbudowana została w 1755 r. na polecenie Fryderyka Wielkiego w stylu neogotyckim. Nota bene jest najstarszą budowlą neogotycką w Europie kontynentalnej, po pierwszych budynkach w tym stylu, które powstały w Anglii w połowie XVIII w. Bramy – szczególnie Naueńska i Brandenburska tworzą urokliwe osie widokowe ulic i świetne punkty odniesienia. Gdy stanie się na Brandenburger Strasse – zamyka ją na wschodzie Brama Brandenburska, a na zachodzie bryła XIX-wiecznego kościoła pw. Piotra i Pawła. Zbudowany w stylu eklektycznym z czerwonej cegły przeznaczony był dla żołnierzy katolików. Poczdam był miastem garnizonowym.
Dzieła holendrów i Francuzów
Flanowanie po poczdamskim starym mieście sprawia przyjemność, bez wątpienia. Wałęsada prowadzi niechybnie do zespołu holenderskich domów oraz pozostałości po osiedlu hugenotów, francuskich mieszkańców Poczdamu. Dzięki tym obcokrajowcom Poczdam nabrał blasku. Wydobył się z zapyziałej mieściny, jak przystało na królewską siedzibę.
Gdy w 1685 r. edyktem z Fontainebleau król Francji Ludwik XIV pozbawił protestantów francuskich – hugenotów wolności ich wyznania i skazał ich na emigrację, Wielki Elektor, wydanym w miesiąc później tolerancyjnym edyktem poczdamskim zaprosił wygnańców do Brandenburgii. Przybyło wtedy około 30 tys. osób różnych zawodów i umiejętności. Była to jedna z tych grup, która w dużej mierze przyczyniła się do „podniesienia” Poczdamu z zaniedbania.
Dodaj komentarz