Živčaková
Sanktuarium maryjne na górze

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Na prośbę pielgrzymów w 2009 roku rozpoczęto na szczycie Góry Żywczakowej budowę kościoła. Z kaplicą św. Józefa, do której wchodzi się z zewnątrz, a także 43-metrową wieżą widokową, zakończoną krzyżem i złoconą koroną. Obok powstaje powoli, gdyż brak na to środków, pastoralny Dom Pielgrzyma „Marta” z miejscami noclegowymi, pomieszczeniami klasztornymi dla księży emerytów oraz salami wykładowymi i na ćwiczenia duchowe. Dla tych – czytam w folderze – którzy zechcą przeżywać bliskość z Bogiem pod opieką Panny Marii w otoczeniu ciszy i przyrody.
Monumentalna mozaika
We wnętrzu kościoła znajduje się monumentalna nowoczesna mozaika o znaczeniu symbolicznym, autorstwa mistrza i Oojca Marko Rupnika. Przedstawia w centrum Ukrzyżowanego rękoma jak gdyby obejmującego wiernych oraz postaci Marii i apostoła Tomasza u jego stóp. Po bokach tej sceny, od sufitu do podłogi, znajduje się rozchylona zasłona z mozaiki, z różnymi scenami biblijnymi: stworzenie Adama i Ewy, Arka Noego, Niebiańskia Jerozolima, Zmartwychwstały Jezus z apostołem Tomaszem. Wyjaśnieniu symboliki tej mozaiki poświęcony jest obszerny, 10-stronicowy folder wydany w kilku językach, także w wersji polskiej.
Opisane są w nim dzieje kultu maryjnego od soboru (431 r.) w Efezie, a także przedstawione sceny biblijne ze Starego i Nowego Testamentów. Pielgrzymki do tego sanktuarium odbywają się dwa razy do roku: 8 maja i 4 października. Uczestniczą w nich wierni ze Słowacji, ale także z sąsiednich Czech i Polski oraz, mniej licznie, z innych krajów. W każdej z tych pielgrzymek uczestniczy ok. 5 tys. pielgrzymów. Natomiast codziennie o godzinie 11. w kościele sanktuarium odbywają się msze. W powszednim dniu mojego pobytu doliczyłem się 7. osób. W trakcie mszy odprawianej przez dwu księży, ze względu na przepisy w okresie pandemii w maseczkach chirurgicznych, doszło jeszcze kilka osób. Nie nosili ich jednak wierni.
Niespodzianka na wieży
Atrakcją sanktuarium jest też wspomniana wieża z platformą widokową na górze, pod wieńczącymi budowlę koroną i krzyżem. Roztaczają się z niej przepiękne widoki na okolice. Mnie spotkała na niej niespodzianka. Przedstawiciele sanktuarium oraz lokalnej organizacji turystycznej złożyli mi gratulacje, gdyż okazało się, że jestem … najstarszym dotychczas człowiekiem, który wszedł na tę wieżę. Moje zdjęcie na wieży ma zostać umieszczone w galerii na szczycie, jako „rekordzisty”, z odpowiednim opisem. Nie pomogło moje tłumaczenie, że to przecież żaden wyczyn a ja, mimo rzeczywiście „bardzo dojrzałego” wieku, nadal wchodzę bez problemów na znacznie wyższe wieże kościelne i ratuszowe, do zamków czy na średniowieczne mury.
Budowa windy, którą można będzie wjeżdżać na tę platformę widokową, zaplanowana jest dopiero w kolejnym etapie budowy tego ośrodka pielgrzymkowego.
Dodaj komentarz