Vychylovka
Skansen pełen życia
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W starej drewnianej chacie gwar… szykuje się wesele. Za suto zastawionym stołem weselnym stoją pan młody z panną młodą. Stoją sztywno, bo wcale nie są prawdziwi. Stanowią część stałej ekspozycji w jednej z zagród Muzeum Wsi Kisuckiej we wsi Vychylovka.
Pośrodku izby na stołeczku siedzi młoda dziewczyna, wokół niej starsze kobiety. Śpiewają, dają młodej dobre rady na życie, zdejmują wianek, przykrywają głowę chustą. To inscenizacja obyczajów weselnych, a dokładniej obrzędu zwanego u nas oczepinami.
Potem sceneria się zmienia
Kobiety wychodzą na łąkę. Zrzucają weselne buty, na bosaka zbierają rośliny. Rozmawiają, dyskutują, które zioła są dobre by zdobyć chłopa, które, by go utrzymać… wróżą, gadają, podśpiewują. Jak to kobiety na wsi – w dawnych czasach. To tylko próbka inscenizacji, jakie mają miejsce w letnie weekendy w Muzeum Wsi Kisuckiej w Vychylovce koło Starej Bystricy na Słowacji. Skansen stara się bowiem pokazywać historię ożywioną nieco. Stare chałupy przedzielają niewielkie zagony, na których uprawia się rośliny w systemie długo stosowanej w tej okolicy trójpolówki, w zagrodach pasą się zwierzaki, a członkinie zespołu folklorystycznego inscenizują, zgodne z porą roku lub z tematem stałej ekspozycji w zagrodzie, scenki z życia wsi. Ja trafiłam na wróżby i wesele.
Uratowane przed zalaniem
Skansen w Vychylovce powstał w 1981 roku. Ulokowano go w wąskiej dolinie wcinającej się w grzbiet gór zwanych tu Kysucké Beskydy, a po polskiej stronie nazywanych Beskidem Żywieckim. Miejsce to wybrano na muzeum wsi, bo stało tu już kilka starych zagród, wykorzystywanych sezonowo przez pasterzy. Takie obejścia nazywano tu cholwarkami (cholvárky). Bezpośrednim powodem powstania tu skansenu i uzupełnienia istniejących zabudowań nowymi, przeniesionymi z innych miejsc, była planowana budowa zbiornika wodnego w Novej Bystricy. Postanowiono wtedy uratować stare zabytkowe budynki z dwu przeznaczonych do zalania wsi: Riečnica i Harvelka. Od nich zaczęło się muzealne odtwarzanie charakterystycznego dla Kisuc (Kysuce) sposobu zasiedlenia dolin górskich.
Od kaplicy do karczmy
Centrum skansenowskiej wsi stanowi murowana kaplica Marii Panny Różańcowej sprowadzona z miejscowości Zborov nad Bystricou. Otacza ją cmentarzyk, na którym stoją stare kute krzyże. Obok od powodzi strzeże św. Jan z Nepomuka (u nas zwany Nepomucenem). Niedaleko, jak w prawdziwej wsi, stoi karczma – gospoda przeniesiona ze wsi Korňa. Nadal pełni swoją dawną funkcję. I dziś zjemy tu regionalne potrawy i popijemy dobrym piwem lub popularnym tu specyfikiem – medoviną (rodzaj miodu pitnego). W pobliżu zobaczymy też najstarszy dom mieszkalny z 1806 roku przeniesiony tu z Oszczadnicy (Oščadnica). Jest też młyn wodny, folusz i warsztaty służące wiejskim rzemieślnikom.
Warto wiedzieć
Skansen leży w dolince górskiej. Droga przez muzealną wieś wspina się między domami. Muzeum można zwiedzać tradycyjnie, na piechotę, a można też skorzystać z przejażdżki zabytkową kolejką wąskotorową ponad granicę zabudowy skansenu i spacerkiem podążać od chałupy do chałupy w dół.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- także o skansenie i kolejce w naszym portalu
Kiedyś schodząc z gór na tamtą stronę zupełnym przypadkiem trafiłem do tego skansenu. Śmieszne było uczucie, gdy nagle, bez biletu i bez świadomości, że tu trafię, znalazłem się wśród tych starych domów. Od góry ten teren nie był w ogóle ogrodzony! Pierwsze wrażenie było takie, że się przeniosłem gdzieś w czasie. Dopiero potem zorientowałem się, że to skansen