Brodnica
Smętny ułan siedzi na rynku

Od roku 1772 Brodnica leżała w granicach Prus. W latach 1806-15 należała do Księstwa Warszawskiego, następnie znów wróciła do Prus. I należała do nich w roku 1831, gdy dogorywało powstanie listopadowe. Tu odbył się jego ostatni akt.
fot: Małgorzata Raczkowska
Brodnica. Smętny ułan siedzi na rynku
Jest smutny. Trzyma w ręce złamaną szablę, nogę oparł na siodle. Konia nie ma.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Na brodnickim rynku, w pobliżu zabytkowej studni stoi pomnik w modnej formie ławeczki, na której można przysiąść. Na stałe zasiada na niej żołnierz powstania listopadowego.

To ułan. Jest smutny. Trzyma w ręce złamaną szablę, nogę oparł na siodle. Konia nie ma. Obok w nowomodny bruk wbudowano granitową tablicę z napisem: W 180. rocznicę zakończenia Powstania Listopadowego pod Brodnicą i początku Wielkiej Emigracji – powstańcom mieszkańcy Brodnicy – październik 1831-2011.

O czym mówi ten napis?

Od roku 1772, czyli od pierwszego rozbioru Polski, Brodnica leżała w granicach Prus. W latach 1806-15 należała do Księstwa Warszawskiego, następnie znów wróciła do Prus. I należała do nich i w roku 1831, gdy dogorywało powstanie listopadowe. Tu odbył się jego ostatni akt.

Pod Brodnicą a dokładniej między Górznem a Jastrzębiem 5 października 1831 r. armia powstańcza licząca ponad 20 tys. żołnierzy przekroczyła granicę Królestwa Polskiego i Prus, przebiegającą na rzece Pissie. Wojsku towarzyszył sztab główny z ostatnim wodzem powstania generałem dywizji Maciejem Rybińskim. Granicę przekroczyło w sumie 9 generałów, 89 oficerów sztabowych i 416 oficerów młodszych. Na stronę pruską przejechało 95 armat z zaprzęgami, 5280 koni kawaleryjskich i 2556 koni artyleryjskich. Tu zostali rozbrojeni i internowani. Za wojskiem podążyła większość istotnych polityków, posłów, senatorów i członków Rządu Narodowego Królestwa Polskiego z ostatnim jego prezesem Bonawenturą Niemojewskim. Stąd ruszyli potem na Wielką Emigrację.

Żołnierze armii polskiej zostali internowani w obozach na Wapnach i nad Drwęcą a w zabudowaniach klasztoru franciszkanów umieszczono rannych i chorych oraz cywili. Większość mieszkańców przyjęła uciekinierów z sympatią, jednak nagła obecność tak wielkiej liczby ludzi (jeszcze w roku 1849 Brodnica liczyła* 3800 mieszkańców!) spowodowała nagły wzrost cen żywności i jej braki. Powstańcy przebywali w mieście i odbywali kwarantannę do 12 października. Potem przetransportowano ich w głąb Prus i ulokowano w okolicach miast Powiśla.

Warto wiedzieć

Wśród internowanych żołnierzy był poeta, geograf i krajoznawca porucznik Wincenty Pol. Uwiecznił on swój w Brodnicy w wierszu Stary ułan pod Brodnicą. I zakończył swą opowieść tak:

I zapłakał na boje,
I o lancę tłukł głowę;
Chorągiewkę zdarł w dwoje
I łzy otarł połową,
I zawiązał garść ziemi,
Drugą ranę owinął;
I w świat ruszył z młodszemi,
I jak wszyscy gdzieś zginął…


* wg Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, tom I

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 1 lutego 2023; Aktualizacja 13 lutego 2023;
 

Komentarze: 1

    mara, 1 lutego 2023 @ 19:31

    PS. Autorem rzeźby jest brodnicki artysta Janusz Bronclik.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij