Cieszyn
Spacerkiem po starówce
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Cieszyn zaczynam zwiedzać od starówki i jej wielkiego rynku. Za panowania księcia cieszyńskiego Kazimierza II był w tym miejscu plac targowy. W 1496 r. książę polecił zburzyć stary ratusz stojący pośrodku placu, a wybudować nowy w innym miejscu.
Zobowiązał się, że plac zostanie niezabudowany, aby ułatwić prowadzenie handlu. Cieszyński ratusz wielokrotnie ulegał pożarom, ale za każdym razem był odbudowywany w tym samym miejscu i jego sylwetka pozostawała taka sama. Ostatni generalny remont przeprowadzono w 1984 r. Wokół rynku stoją kamienice mieszczańskie z podcieniami. Obecny wygląd kamienic pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Na środku rynku jest studnia z figurą św. Floriana na czworobocznym postumencie. Postument umieszczony jest w ośmiobocznej sadzawce. Początkowo studnia była drewniana, a od połowy XVI w jest kamienna.
Przechodzimy na plac Dominikański na którym wznosi się okazały kościół św. Marii Magdaleny. To sanktuarium Matki Bożej Cieszyńskiej. Zostało założone w XIII wieku w miejscu klasztoru Dominikanów. Główne wejście kościoła ozdobione jest wczesnogotyckim, ostrołukowym portalem. Kościół został zbudowany na planie krzyża łacińskiego. W nawach znajdują się kaplice z ciekawymi ołtarzami. W prezbiterium znajduje się tumba księcia cieszyńskiego Przemysława – przedstawia leżącą postać w zbroi. Ozdobą kościoła jest późnobarokowy ołtarz główny, a w nim symbol Opatrzności Boskiej, rzeźby św. Piotra i Pawła oraz obraz przedstawiający Marię Magdalenę namaszczającą olejkiem stopy Jezusa. Przed ołtarzem głównym zobaczymy rzeźbiony ołtarz ofiarny z figurami czterech ewangelistów oraz Chrystusa. Nad tabernakulum umieszczony jest obraz Matki Bożej Cieszyńskiej.
Przechodzimy obok Góry Zamkowej i spod Pałacu Myśliwskiego schodzimy ulicą Przykopa. To miejsce zwane jest Cieszyńską Wenecją. Przy ulicy stoją budynki należące do dawnych rzemieślników. Domy połączone są z ulicą mostkami zbudowanymi nad przepływającą tędy rzeczką Młynówką. Z Wenecji Cieszyńskiej wchodzimy schodami na ulicę przy której stoi Studnia Trzech Braci. O niej piszę osobno.
Dodaj komentarz