Celestynów
Spacerkiem przez Bocianowskie Bagno

Ani śladu informacji o ścieżce dydaktycznej, kierunku zwiedzania, ciekawostkach. Nic nie zachęca, by ruszyć na spacer piaszczystą drogą przez las. Chyba że ktoś wie, że warto.
fot: Małgorzata Raczkowska
Celestynów. Spacerkiem przez Bocianowskie Bagno
Droga wprowadza na groblę, którą dochodzimy do śródleśnego bagiennego jeziorka. Suche pnie drzew sterczą malowniczo z wody i z pokrywającego brzegi torfowiska.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Przy drodze z Celestynowa do Kołbieli, na terenach leśnych należących do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, jest leśny parking. Poznamy go po tablicy informującej o leśnym centrum edukacyjnym.

Strzałka wskazuje drogę w głąb lasu. Centrum zobaczymy potem, najpierw pójdziemy w przeciwnym kierunku, na spacer przez rezerwat Bocianowskie Bagno.

Gdzie jest ścieżka?

Na parking zjechać niełatwo, bo krzywa krawędź asfaltu wisi dość wysoko nad zjazdem. Szkoda auta. Na ogrodzonym terenie stoją dwie nowe dość wiaty, zapraszają do odpoczynku. Lakoniczna tablica informuje, że w pobliżu jest rezerwat. Ale ani śladu informacji o ścieżce dydaktycznej, kierunku zwiedzania, ciekawostkach. Nic nie zachęca, by ruszyć na spacer piaszczystą drogą przez las. Chyba że ktoś wie, że warto.

Leśną drogą do jeziorka

Już po kilkudziesięciu metrach znajdujemy jednak pierwszą z tablic ścieżki dydaktycznej. Wkrótce, przy wiatce na rozstaju dróg skręcamy w prawo. Znów nikt nie pomyślał o drogowskazie. Droga wprowadza po kolejnych kilkudziesięciu metrach na groblę, którą dochodzimy do śródleśnego bagiennego jeziorka. Suche pnie drzew sterczą malowniczo z wody i z pokrywającego brzegi torfowiska. Niestety, nie da się podejść zbyt blisko, podłoże ugina się przy każdym kroku. Mokro.

Torfowisko przejściowe

To centralne miejsce rezerwatu, nazywane „Gołym Bagnem”. Jeziorko jest torfowiskiem przejściowym, na którym woda stoi tylko okresowo. Tak wyczytałam na kolejnej tablicy. To mniej więcej połowa drogi. Stąd, najpierw po grobli, potem, cały czas wybierając prawą ścieżkę na kolejnych, nieoznaczonych rozstajach, wracamy na parking. Po drodze nie ma ani jednego drogowskazu, choć ścieżki rozchodzą się w różnych kierunkach. Ostatnia tablica edukacyjna, zwalona, leży w krzakach.

 Warto wiedzieć

 * Spacer zajmie od pół do godziny, zależnie od temperamentu. Idziemy po suchym, choć w nazwie rezerwatu jest bagno. Dookoła sosnowy bór, na podmokłych terenach łęgi i olsy.
* Rezerwat utworzono w 1980 roku, zajmuje prawie 70 hektarów, należy do nadleśnictwa Celestynów.
* Przedmiotem ochrony są tu torfowiska wysokie i przejściowe położone między piaszczystymi wydmami. Rosną tu m.in.: torfowiec, rosiczka okrągłolistna, wełnianka pochwowata, bagno zwyczajne, borówka bagienna, żurawina błotna. Na bagnach (nie widziałam) gniazdują ponoć żurawie.
* Nazwa rezerwatu pochodzi od pobliskiej wsi Bocian.
* Po drugiej stronie drogi, w pewnej odległości jest także ścieżka dydaktyczna – Goździkowe Bagno oraz centrum edukacji leśnej.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 4 maja 2012; Aktualizacja 23 lutego 2021;
 

Komentarze: 3

    marika, 8 maja 2012 @ 19:50

    Jeśli już obracamy się w tej okolicy, znanej mi z cotygodniowych wypadów za miasto, to polecam też spacer do rezerwatu Torfy. Tam jest także jeziorko torfowiskowe, ale ogromne (jak na mazowieckie realia) i ładnie zagospodarowane na dojściu. Jest także ścieżka dydaktyczna, ciekawe tabllice.To troczę bliżej Otwocka.

    zygfryd, 12 kwietnia 2019 @ 21:01

    Goździkowe bardzo ładne. Właśnie budzi się wiosna.

    blach, 25 lutego 2021 @ 10:08

    A tak wyglądało Bocianowskie Bagno w lutowe popołudnie. Jeśli zaś chodzi o organizację – to wszystko jak było 9 lat temu – wtedy napisano powyższy artykuł. Na parkingu tylko jakieś dwie tablice z mapami bez sensu. Nie pokazują ani gdzie jesteś, ani dokąd iść. W terenie też żadnych znaków. Ja ruszyłem zielonym szlakiem (bo on jest, ale nie prowadzi do jeziorka, ale hen, w dal przez wydmy. Przy wiatce skręciłem w prawo. Tu był jakiś słupek z herbami Otwocka i Celestynowa. To słupek jakiejś ścieżki dla wtajemniczonych. Żadnych opisów, informacji. Tylko czerwona tablica, ze rezerwat. Ja obszedłem jeziorko dookoła, jest dzika ścieżka. I trafiłem na szlak zielony, którym wróciłem do parkingu. To było jakieś 2,5 km. Razem ze spacerem do goździkowego bagna – z tego samego parkingu – 4,6 km.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij