Szczecin
Sydonia von Borck, pomorska czarownica
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Została ścięta na „kruczym kamieniu” przy Bramie Młyńskiej (dzisiaj u wylotu ul. Staromłyńskiej), jej ciało spalono na stosie, a prochy wrzucono do Odry. Ścięta bo szlachcianka, spalona bo „czarownica”.
Przejmująca inscenizacja na Zamku
Niewielka cela czarownic w Muzeum Zamku Książąt Pomorskich przywołuje pamięć Sydonii von Borck. W gablotach jej akta procesowe, narzędzia kar i tortur: haki do przywiązywania torturowanego, kajdany, tzw. „gruszka” i „widełki heretyków”, obręcz do łamania stawów, obręcz do ściskania stawów kolanowych, stawów łokciowych, obręcz do miażdżenia stawu barkowego, obręcz do miażdżenia głowy – mieli fantazję, nie ma co! Na Pomorzu specjalnością była tzw. czapa – żelazna obręcz, zakładana jak hełm na głowę i ściskana. Usta kneblowano. Czy ktoś to mógł przeżyć? Miecz katowski i tzw. maska wstydu. Plansze ikonograficzne i opisowe. Towarzyszy wydobywający się zza kraty w drzwiach głos Sydonii, opowiadającej swoje życie. To przejmująca inscenizacja.
Postać Sydonii von Borck intryguje…
Już w XVIII wieku udowadniano jej niewinność. Inspirowała artystów, pisarzy, malarzy. Powstał jej podwójny portret – Sydonii młodej i staruchy, eksponowany w szczecińskim MN przy ul. Staromłyńskiej.
Warto wiedzieć
* „Maleum maleficarum” czyli „Młot na czarownice” – podręcznik łowców czarownic dominikańskich inkwizytorów Heinricha Kramera i Jakoba Sprengera z 1487 r.
* „Summis desiderantes” to bulla papieża Innocentego VIII z 1484 r. potępiająca czary i herezje.
* „Constitutio Criminalis Carolina” zwana potocznie Caroliną, ogłoszona przez cesarza Karola V w 1532 r. to Kodeks prawa karnego Rzeszy, który zawierał również uwagi dotyczące obchodzenia się z czarownicami.
Dodaj komentarz