Tuchola
Stolica nieprzebytych borów

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Tuchola. Miasto, które nadało nazwę Borom Tucholskim, jednemu z piękniejszych kompleksów lasów w całej Polsce. I dziś dlatego znane.
Bo choć ma długą historię, nie ma wielu zabytków. A to za sprawą wielkiego pożaru, który kompletnie zniszczył dawną Tucholę. 17 maja 1781 r. Jan Filip Voigt (kim był poza tym, że złodziejem ? nie wiem) włamał się do fary św. Bartłomieja, skradł kosztowności i wzniecił pożar, by zatrzeć ślady przestępstwa. Niestety, ogień rozprzestrzenił się szybko i strawił ogromną większość budynków. Zniszczenia były tak ogromne, że powstał pomysł, by nie odbudowywać miasta, ale zbudować nowe w miejscu zwanym Rudzki Most (dziś dzielnica Tucholi). Koniec końców zdecydowano odbudowę.
Najdawniejsze dzieje
Historia Tucholi ma początek w XIII wieku. Jej założenie przypisuje się książętom gdańskim Samborowi I lub Mściwojowi II. Na pewno wiadomo, że ten drugi zaprosił w 1287 r. arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnkę, aby konsekrował tutejszy kościół. Na przełomie XIII i XIV wieku miasto najpewniej lokowane było na prawie polskim, a ponownie w 1346 r., już przez Krzyżaków (którzy zajęli Pomorze Gdańskie w 1308 r.) na prawie chełmińskim. Wtedy to miasto i istniejący tu wtedy zamek otoczono murami z 15 basztami i trzema bramami. Średniowieczny układ zabudowy wokół rynku zachował się do dziś. Zamek był siedzibą krzyżackiej komturii, czyli podstawowej jednostki administracyjno-wojskowej krzyżackiego zakonu. Po fortyfikacjach miejskich i zamkowych pozostały już tylko resztki.
Małgorzata kazała rzucać chlebem
Tu pierwsza z ciekawostek. Patronką Tucholi jest św. Małgorzata, której wizerunek znalazł się w herbie miasta ? w jednej ręce trzyma gołębia, a w drugiej krzyż. Zasłużyła na ten honor chroniąc miasto podczas oblężenia (kim byli najeźdźcy ? nie wiem, może Polakami?), kiedy to ukazując się mieszkańcom kazała rzucać we wrogów chlebem. Wtedy ci odstąpili od oblężenia, bo pomyśleli, że skoro obrońcy dysponują takimi zapasami żywności, nie poddadzą się prędko. Współcześnie ważnym elementem święta patronki jest obdzielaniem chlebem upieczonym przez tucholskich piekarzy mieszkańców i turystów.
Dwa miecze
Z krzyżackich czasów pochodzi legenda o dwu nagich mieczach, które wielki mistrz Urlich von Jungingen posłał przed bitwą pod Grunwaldem Władysławowi Jagielle. Ponoć były one własnością komtura Tucholi Henryka von Schwelborn. Miał on je wozić zawsze przed sobą na znak swego męstwa. Nie zasłynął nim jednak pod Grunwaldem (być może z braku mieczy?), gdyż ? jak pisał Długosz ? uciekł z pola walki i zginął dogoniony przez pościg.
Koronne stulecia
Po wojnie trzynastoletniej Tuchola wraz z Pomorzem na mocy pokoju toruńskiego w 1466 r. znalazła się w Koronie jako miasto królewskie. Była siedziba powiatu w województwie pomorskim. Czasów potopu dotyczy kolejna legenda: niejaki Michałko, chłopski syn, który zorganizował oddział ? dziś byśmy powiedzieli partyzancki ? i nękał Szwedów w okolicznych lasach. W tym czasie wybuch składu amunicji w zamku spowodował jego zniszczenie. Po pierwszym rozbiorze Tuchola znalazła się w Prusach (Tuchel).
Nad Brdą
Dziś miasto położone nad Brdą (wspaniałe spływy) i jeziorami: Głęboczek, Mielonek i Zamkowe, jest centralnym ośrodkiem Borów Tucholskich i siedzibą Tucholskiego Parku Krajobrazowego. I ta jego turystyczna rola nadaje mu znaczenie.
Rynek w Tucholi to plac Wolności. Niewiele brakowało, a nazwa ta zostałaby zdekumunizowana, a raczej ? zdefaszyzowana, bo nazwę tę nadali Rynkowi hitlerowcy. Przed wojną plac Wolności nazywał się po prostu Rynkiem. Jeden z radnych podjął inicjatywę ku zmianie, ale zdaje się rozsądek zwyciężył?