Efez
W antycznej świątyni książki

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Pierwszą bibliotekę publiczną w Rzymie założył w 39 r. p. n. e. na Forum Rzymskim w świątyni Wolności Gajusz Azyniusz Polio. Przeznaczył na to pieniądze zdobyte podczas wojny iliryjskiej. Biblioteka ta nosiła nazwę Atrium Libertatis i zgromadzono w niej dzieła greckie i łacińskie.
Już w roku 370 n. e. w Rzymie było 28 bibliotek publicznych, coraz więcej powstawało ich również na terenie prowincji Imperium. Najbardziej okazałą, trzecią co do wielkości w starożytnym świecie (po aleksandryjskiej i pergamońskiej) była biblioteka w mieście Efez w Azji Mniejszej (dzisiaj w Turcji). Biblioteka Celsusa założona została w 110 r. przez Tyberiusza Juliusza Akwilę, który upamiętnił w ten sposób swojego ojca – Tyberiusza Juliusza Celsusa.
Główny budynek wznosi się na podwyższeniu o szerokości 21 metrów, na który wchodzimy po dziewięciu stopniach. W greckich bibliotekach stosowano system wielu sal na książki, tutaj zrezygnowano z tego. Zbudowano główną salę o wymiarach 10,9 m na 16,7 m. W niej, na dwóch piętrach, w niszach wmontowano szafy ze zwojami (było ich ok. 12 tysięcy). Całości chroniły podwójne mury. Budowę biblioteki ukończyli w 135 r. spadkobiercy konsula. Jej część spłonęła w pożarze, potem uległa częściowemu zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi.
Po bokach schodów stoją posągi Celsusa a ich bazy ozdobione są napisami w języku greckim i po łacinie informującymi o fundatorze. Do środka prowadzą trzy wejścia. Fasada wykonana jest z marmurowych bloków. Zdobią ją cztery pary kolumn w stylu korynckim. Ponad nimi, wsparte o ich architrawy, stoją następne pary kolumn wspierające frontony. W niszach fasady stoją kopie posągów, które niegdyś zdobiły bibliotekę. Są to Sophia (Mądrość), Arete (Cnota), Ennoia (Rozum) i Episteme (Wiedza).
Istnieje przekaz, że biblioteka połączona była tajemnym przejściem z… domem publicznym. Tak więc panowie udawali się do biblioteki żeby „poczytać”, a gdy małżonka uspokojona widokiem męża wchodzącego przez drzwi biblioteki odchodziła, korytarzem pod ulicą szli do właściwego swego celu.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- autor jest redaktorem naczelnym Magazynu Turystycznego Wasze Podróże
Dodaj komentarz